ŚwiatKozacy dońscy gotowi walczyć o Abchazję

Kozacy dońscy gotowi walczyć o Abchazję

Kozacy dońscy zadeklarowali gotowość wystąpienia po stronie w Abchazji w konflikcie z Gruzją. Ich ataman Wiktor Wodołacki, który jest zarazem naczelnym atamanem Związku Wojsk Kozackich Rosji i Zagranicy, poinformował, że mogą oni wysłać na pomoc narodowi abchaskiemu nawet 15 tys. ochotników.

30.04.2008 20:20

Wojska kozackie udzielały i będą udzielać pomocy obywatelom Federacji Rosyjskiej, mieszkającym w Abchazji, Osetii Południowej i na Krymie, gdzie atmosfera także jest niezdrowa - oświadczył Wodołacki na konferencji prasowej w Rostowie nad Donem, na południu Rosji.

Ataman, będący także deputowanym do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, zapowiedział, że wyśle swoich emisariuszy do Abchazji i Osetii Południowej, aby na miejscu ocenili sytuację.

Wodołacki przypomniał, że w sierpniu 2006 roku Związek Wojsk Kozackich Rosji i Zagranicy podpisał z Kozakami abchaskimi umowę o współpracy, przewidującą - w razie potrzeby - udzielenie rosyjskim obywatelom w Abchazji wszelkiej pomocy, w tym wojskowej.

Rosyjscy atamani od dawną grożą, że wyślą swoich Kozaków do Abchazji i Osetii Południowej, jeśli te zostaną zaatakowane przez Gruzję.

W minioną sobotę gotowość pospieszenia z pomocą bratniemu narodowi abchaskiemu zadeklarowali byli dowódcy batalionów ochotniczych z Północnego Kaukazu.

Z ofertą taką byli północnokaukascy dowódcy polowi wystąpili podczas zjazdu kombatantów-ochotników wojny w Abchazji z lat 1992- 93, który odbył się w tym dniu w Czerkiesku, stolicy Karaczajo-Czerkiesji, republiki na Północnym Kaukazie wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej.

Uczestnicy zjazdu podjęli decyzję o utworzeniu jednej organizacji, która będzie zrzeszać weteranów wojny abchaskiej z Abchazji, Adygei, Karaczajo-Czerkiesji i Kabardo-Bałkarii. Gotowość przystąpienia do tej struktury wyrazili też przedstawiciele Kozaków dońskich i terskich, a także uczestnicy wojny w Osetii Południowej.

Szacuje się, że u boku abchaskiego pospolitego ruszenia podczas tamtej wojny walczyło wtedy ok. 5-7 tys. ochotników z Północnego Kaukazu.

Według rosyjskich mediów, siły zbrojne Abchazji liczą obecnie 3-5 tys. żołnierzy. W każdej chwili może do nich dołączyć ok. 45-50 tys. rezerwistów. Kadra oficerska przeszła przeszkolenie w Rosji.

Abchaska armia ma na uzbrojeniu co najmniej 60 czołgów i 85 pojazdów opancerzonych różnych typów, a także 100 systemów artyleryjskich. Dysponuje kilkoma samolotami L-39 i również kilkoma śmigłowcami bojowymi.

Na uzbrojeniu jej formacji morskich znajduje się kilka kutrów patrolowych, a także statków handlowych wyposażonych w karabiny maszynowe i działa.

Natomiast siły zbrojne Osetii Południowej tworzy ok. 3 tys. żołnierzy. W rezerwie pozostaje ok. 15 tys. przeszkolonych ludzi.

Z kolei liczebność sił zbrojnych Gruzji wynosi 27-30 tys. osób. Potencjał mobilizacyjny gruzińskiej armii szacowany jest na 100 tys. ludzi.

Jej trzon stanowią jednostki wyszkolone przez instruktorów z USA. Część oddziałów - m.in. komandosi, piechota morska i strzelcy górscy - ma za sobą udział w misji w Iraku.

Organizacyjnie wojska lądowe składają się z czterech brygad piechoty, brygady artylerii, dwóch oddzielnych batalionów lekkiej piechoty, oddzielnego batalionu pancernego, oddzielnego batalionu obrony przeciwlotniczej, batalionu łączności i batalionu wywiadu technicznego.

Mają na uzbrojeniu ok. 150-200 zmodernizowanych czołgów T-72, a także ok. 230-300 pojazdów opancerzonych i ponad 400 systemów artyleryjskich.

Na siły lotnicze Gruzji składa się 12 samolotów szturmowych Su- 25, 15 samolotów szkolno-bojowych L-29 i L-39, a także 39 śmigłowców różnych typów.

Siły morskie Gruzji dysponują ok. 30 niewielkimi jednostkami, w dwoma kutrami rakietowymi.

Rosyjskie siły pokojowe, stacjonujące w Abchazji i Osetii Południowej, oficjalnie liczą 3 tys. żołnierzy. Mają oni do dyspozycji ok. 100 pojazdów opancerzonych, 200 ciężarówek i śmigłowce.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)