Kownacki: Polska powinna być adwokatem Gruzji
(RadioZet)
28.08.2008 | aktual.: 28.08.2008 12:26
: A gościem Radia ZET jest p.o. szefa kancelarii prezydenta pan Piotr Kownacki, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry. : Panie ministrze, czy dzisiaj pan prezydent spotka się z przywódcami państw bałtyckich, tak pisze „Dziennik”, że dzisiaj będzie takie spotkanie. : To jest bardzo prawdopodobne, jeszcze szczegóły są w trakcie ustalania, w środę dzwonił pan prezydent Estonii do pana prezydenta. Z kolei ze mną kontaktowała się kancelaria pana prezydenta Adamkusa z Litwy i rzeczywiście jest takie oczekiwanie ze strony państw bałtyckich, aby pan prezydent w Brukseli przedstawił stanowisko wspólne, czterech państw, trzech państw bałtyckich i Polski. : Ale czy to spotkanie może być w Polsce, czy pan prezydent pojedzie na spotkanie z przywódcami? : Tak jak powiedziałem, szczegóły nie są jeszcze ustalone. Może być tak, że pan prezydent poleci do Wilna lub innej stolicy jednego z państw bałtyckich. A może być też tak, bo to jest też rozważany wariant, że spotkanie nastąpi w poniedziałek w Brukseli, przed
szczytem, który jest planowany na godzinę 15.00; także to też byłoby możliwe. : Czyli rozumiem, że prezydent Ukrainy nie będzie brał udziału w tym spotkaniu, bo nie było telefonu z Kancelarii Prezydenta Ukrainy, prezydenta Juszczenki. : Był telefon. Natomiast rzeczywiście prezydent Ukrainy nie będzie brał udziału w tym spotkaniu, dlatego że tutaj będzie to spotkanie czterech państw członkowskich Unii. Ukraina jeszcze, chciałbym podkreślić słowo jeszcze, nie jest w Unii. : Ja wiem, ale poprzednio był włączony też prezydent Ukrainy do delegacji, do Tbilisi, więc stąd moje pytanie. : Jasne, to pytanie jest zrozumiałe. I tutaj też jest włączony w rozmowy, natomiast to spotkanie w takiej formule państw członkowskich Unii. : Ale jak to będzie wyglądało w Brukseli, bo z kolei Kancelaria Premiera, tak jak mówi minister Nowak, mówi i wicepremier Schetyna, że przewodniczącym delegacji będzie premier Donald Tusk i to Donald Tusk był inicjatorem spotkania, które odbędzie się w poniedziałek, to on wymyślił to spotkanie;
czyli kto będzie przemawiał w Brukseli, prezydent czy premier? : Ja absolutnie nie odbieram panu premierowi tej inicjatywy. Pamiętam i oczywiście potwierdzam, że właśnie o zwołanie szczytu europejskiego wystąpił pan premier. Dodam tylko, że również zabiegał o to pan prezydent. Sam byłem świadkiem jego rozmowy telefonicznej z prezydentem Francji, w której bardzo gorąco popierał ten apel premiera, żeby zwołać szczyt i mówił, że całkowicie się zgadza z tą inicjatywą. Natomiast jeśli w delegacji polskiego państwa jest prezydent to oczywiście jest on przewodniczącym delegacji z urzędu, jaki piastuje. : No, ale co innego twierdzi Kancelaria Premiera, że przewodniczącym tej delegacji, prezydent owszem jest głową państwa, ale jest to spotkanie przywódców Unii Europejskiej. : Tak, to jest spotkanie przywódców Unii Europejskiej, ma pani redaktor rację, nie szefów rządów tylko przywódców Unii Europejskiej. : Tak, ale też szefów rządów, bo jest prezydent Sakrozy, ale jest inna konstytucja Francji, a inna konstytucja
Polski. W Polsce za politykę zagraniczną wedle konstytucji to jednak premier odpowiada. : Dokładnie rzecz biorąc za politykę zagraniczną, zgodnie z polską konstytucją, odpowiada prezydent i rząd, w takiej kolejności. Natomiast istotnie oczywiście system, ustrój francuski, Francji jest inny niż Polski, ale nie tylko Polska i nie tylko Francja są na szczytach reprezentowane przez prezydenta lub zarówno przez prezydenta i premiera, to dotyczy i kilku innych państw europejskich. Spośród naszych sąsiadów może być przykładem Litwa. : Ale przepraszam, czy pan prezydent zgłosił akces do pana premiera, że chce pojechać do Brukseli, bo takie też padały oświadczenia ze strony gabinetu pana premiera, że jeszcze nie ma takiego wniosku. Czy pan prezydent powiadomił już pana premiera, że chce wybrać się do Brukseli. : Powiem tak, nie bardzo sobie wyobrażam, nie bardzo rozumiem, jakby taki wniosek, czy nie wiem może jeszcze lepiej podanie miało wyglądać i myślę, że to jest troszkę zbędne formalizowanie. Natomiast jak
wiadomo jest umówione spotkanie pana prezydenta z premierem. Pan premier zwrócił się o to, spotkanie będzie w piątek. Do szczytu jest dużo czasu, na pewno będzie jeszcze czas, żeby wszystkie szczegóły uzgodnić. : „Dziennik” pisze, że pan prezydent dostał, czy też zabiega o zaproszenie ze strony prezydenta Francji, prezydenta Sarkozy`ego, czy to prawda? : Nie, to nie jest prawda, takie zabieganie nie jest w ogóle potrzebne, dlatego, że w sytuacji takiej, jaka jest w Polsce, przy takiej konstytucji, jaka jest w Polsce normą jest, iż państwo pełniące funkcję przewodniczącego Unii wysyła zaproszenia zarówno do prezydenta, jak i do premiera. I tak dotychczas się działo. : Czy pan prezydent, przepraszam, otrzymał zaproszenie na spotkanie poniedziałkowe? : Tak, jak za każdym razem, kiedy jest szczyt Unii Europejskiej tak samo i tym razem tak. : Ma takie zaproszenie, tak? : Tak, zarówno prezydent, jak i premier, podkreślam, to nie jest tak, że tylko prezydent. : Czyli wyobraża pan sobie, że będą dwa przemówienia i
premiera i prezydenta w Brukseli? : Uczciwie powiem, nawet nie wiem, jaka jest praktyka, czy to nie jest tak, że każde państwo raz zabiera głos, nie wiem. Nie uczestniczyłem, nigdy nie obserwowałem takich sytuacji. : A jeżeli tak, to prezydent Kaczyński, tak? : Tak, to jest dla mnie oczywiste, że przewodniczący delegacji zabiera głos. : A od strony technicznej, jak pan sobie wyobraża, panowie razem pofruną jednym samolotem? : Dlaczego nie. Wydaje mi się, że to byłoby całkiem racjonalne. Ale powtarzam, to są szczegóły techniczne, które nie mają większego znaczenia. : Dobrze, a proszę powiedzieć panie ministrze, czy Polska powinna być adwokatem Gruzji, czy powinna być mediatorem? : Ja myślę, że adwokatem Gruzji, dlatego że Gruzja jest na pewno dużo, dużo słabszym podmiotem w tym konflikcie, w tej tragedii, która się rozgrywa i po prostu potrzebuje adwokatów. A myślę, że są w Unii kraje, które chętnie występują w roli adwokata Rosji, więc choćby i dla przeciwwagi warto, żeby i Gruzja miała swojego rzecznika. :
Albo też, nie przejmując się, zabiegają o interesy z Rosją, tak jak dzisiaj pisze Andrzej Kublik w „Gazecie Wyborczej” podaje przykład Grecji. : To prawda, zgadzam się, że choćby Grecja tutaj reprezentuje takie stanowisko wynikające z bardzo bliskiej współpracy z największymi firmami energetycznymi rosyjskimi. : A czy państwo polskie powinno żądać sankcji dla Rosji? : Nie chcę odpowiedzieć na to pytanie, nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie i nie chciałbym odpowiadać na to pytanie, tego typu decyzje muszą zapaść w rozmowie między prezydentem i premierem. Byłoby niewłaściwe, gdyby urzędnik prezydenta przesądzał takie rzeczy. : Panie ministrze, czy pan Witold Waszczykowski jest już wiceszefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego? : Nie. : To pisze z kolei „Rzeczpospolita”, że w śrdodę wieczorem pan prezydent podpisał nominację. : A to jeśli „Rzeczpospolita” wie rzeczywiście, że tak się stało, no to może i tak, aczkolwiek jak wchodziłem z pracy to nic takiego się nie działo. : Dziękuję bardzo, opuszcza teraz
studio Radia ZET minister Piotr Kownacki. p.o. szefa kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego. : Dziękuję bardzo. : Dziękuję.