ŚwiatKowaliow: 11 września to prezent dla Putina

Kowaliow: 11 września to prezent dla Putina


Sergiej Kowaliow, deputowany do Dumy i były rosyjski rzecznik praw obywatelskich ostro skrytykował Zachód za to, że nie reaguje na - jak to ujął - zbrodniczą politykę Kremla wobec Czeczenii. Kowaliow powiedział niemieckiemu dziennikowi "Berliner Zeiung", że Moskwa powinna przystąpić do rokowań z demokratycznie wybranym prezydentem Asłanem Maschadowem.

05.11.2002 12:34

Zdaniem Sergieja Kowaliowa rozmowy Kremla z władzami w Czeczenii powinny toczyć się pod protektoratem Organizacji Narodów Zjednoczonych i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy.

Sergiej Kowaliow podkreślił, że obecność sił pokojowych zapobiegłaby rozpowszechnianiu przez Kreml kłamliwych informacji na temat Czeczenii.

"Społeczność międzynarodowa powinna znacznie energiczniej domagać się położenia kresu zbrodniom w Czeczenii" - uważa Sergiej Kowaliow. W jego ocenie, 11 września okazał się podarunkiem dla prezydenta Władimira Putina.

Kowaliow zauważył, że nagle ustała krytyka wobec polityki Kremla na Kaukazie, a Putina obwołano bojownikiem, walczącym z międzynarodowym terroryzmem.

W opinii Sergieja Kowaliowa, Rosja to wciąż państwo totalitarne. ” Partie podlegają państwowej kontroli, a prasa i wymiar sprawiedliwości są sterowane” - zaznaczył były rosyjski obrońca praw człowieka w rozmowie z niemiecką gazetą.(iza)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)