Kot spędził rok przy grobie swojego właściciela
• Po śmierci swojego właściciela, kotka przez rok żyła na jego grobie
• Już niejednokrotnie przechodnie chcieli pomóc kotce i ją adoptować, ta jednak wciąż wraca na miejsce pochówku
02.11.2016 | aktual.: 02.11.2016 14:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ta wzruszająca scena z jednego z indonezyjskich cmentarzy pokazuje niezwykłą więź, która może wytworzyć się między człowiekiem a zwierzęciem. Kotka tęskni za swoim zmarłym właścicielem tak bardzo, że nie chce opuścić jego grobu.
Przechodnie próbowali pomóc zwierzęciu i je adoptować. Kot jednak zawsze wracał na grób. Ludzie karmią go i dają mu wodę, parokrotnie zabierali go do domów, zwierzę woli jednak spać na ziemi zwinięte w kulkę w miejscu, gdzie spoczywa właściciel.
Myślałem, że jest bezdomna i próbowałem ją adoptować. Ona jednak wciąż wracała w to samo miejsce. Widziałem ją codziennie. Zaobserwowałem, że czasem znika na kilka godzin, potem jednak znów wraca tam, gdzie stoi niebieski kamień - opowiada Keli Keningau Prayitno, który próbował zaadoptować kotkę.
Wiadomo, że zwierzę regularnie odwiedza dom, w którym jest karmione. Nie chce jednak zamieszkać w nim na stałe. Keli przeprowadził swoje własne śledztwo, z którego wynika, że właścicielką kotki była starsza pani, która zmarła. Kotka wraca do domu, w którym kiedyś mieszkała ze swoją panią. Obecnie mieszkają tam jej dzieci, które dokarmiają zwierzę, gdy do nich przychodzi. Kot jednak nie chce zamieszkać z nimi na stałe i zawsze wraca do swojej pani.