Kot oblany kwasem w ogrodzie botanicznym
Kto zrobił mu taką krzywdę?
Kot oblany kwasem, kto mu to zrobił? - zdjęcia
To był wypadek, czy ludzka nienawiść do zwierząt?
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział we Wrocławiu przyjęło pod swoje skrzydła kota o imieniu Romek, którego znaleziono na terenie ogrodu botanicznego w Wojsławicach (woj. dolnośląskie). Powód? Gnijąca i ropiejąca rana na szyi. Prawdopodobnie spowodowana poparzeniem chemicznym.
Obecnie TOZ poszukuje osób, które mogłyby zaopiekować się kotem i dać mu dom. Zbierane są także pieniądze na jego leczenie.
(TOZ Wrocław/ meg)
Ranny kot w ogrodzie botanicznym
Rannego kota, któremu nadano imię Romek, znalazła klientka ogrodu botanicznego. Kobieta przypadkowo natknęła się na zwierzaka skrytego pod jednym z krzaków. Kiedy zawołała, kot podszedł, a oczom kobiety ukazał się straszny widok. Cała jego szyja była wielką raną, pokrytą ropą oraz wielkim, spalonym płatem skóry, który zaczął gnić. Poza tym, kotek był tak chudy, że można było wyczuć nawet najmniejszą kość.
Poparzenie chemiczne
Kobieta zaalarmowała wrocławski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Na miejscu pojawiła się wolontariuszka, która zabrała zwierzę i przewiozła je do Wrocławia. Kotu udzielona została pomoc weterynaryjna. Diagnoza: poparzenie chemiczne, stare i nieleczone. Dodatkowo odwodnienie oraz znacznie wychudzenie organizmu.
Leczenie jest w trakcie
- Romek jest już bezpieczny, codziennie otrzymuję serię zastrzyków, leków oraz specjalistyczną karmę. Wszystkie te składniki powoli stawiają go na nogi, trzeba tylko poczekać na efekty leczenia - mówi Mateusz Czmiel, rzecznik prasowy TOZ Wrocław.
Dlaczego pomoc przyszła tak późno?
Dlaczego zwierzęciu udzielona została pomoc tak późno? Czy nikt wcześniej go nie widział? Czy ludzie są już tak znieczuleni na krzywdę zwierząt, że nie chcieli się w to "mieszać", bo uważali, że nie ma sensu? Tego nikt nigdy się nie dowie.
Towarzystwo zachęca jednak: jeżeli widzi się krzywdę zwierząt, należy reagować od razu. Dzięki temu można uratować życie.
Pomoc dla Romka
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami prosi o wsparcie finansowe oraz rzeczowe dla Romusia.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce
Oddział we Wrocławiu
ul. Żeromskiego 56,
50-312 Wroclaw
Numer konta: PKO BP 59 1020 5242 0000 2202 0251 5096 dla wpłat zagranicznych SWIFT: BPKOPLPW z dopiskiem: "dla kota Romka"
TOZ prosi również o nowy dom dla uratowanego kocurka. Kontakt ws. adopcji: Joanna Kleszcz, tel. 726 90 55 66 (po 16.00) lum mail: toz.wroclaw@wp.pl