Okropne wieści ze Strefy Gazy. Wykopują ciała z cmentarzy
Izraelskie wojska prowadzące operację przeciwko palestyńskiej organizacji Hamas w Strefie Gazy zostały oskarżone o zniszczenie co najmniej 16 cmentarzy. Według doniesień stacji CNN, takie działania mogą być uznane za zbrodnie wojenne.
20.01.2024 | aktual.: 20.01.2024 12:47
Bezczeszczenie miejsc pochówku, włączając w to usuwanie szczątków ludzkich z grobów, stało się powszechną praktyką izraelskich sił zbrojnych w Strefie Gazy. Dowódcy argumentują te działania koniecznością poszukiwania ciał zamordowanych zakładników przetrzymywanych przez Hamas od października ubiegłego roku. Strona izraelska również oskarża terrorystów o wykorzystywanie cmentarzy do celów militarnych.
Śledztwo przeprowadzone przez stację wykazało jednak, że w ten sposób postępują również Izraelczycy. Analiza zdjęć satelitarnych i materiałów wideo dowodzi, że izraelska armia wznosi na cmentarzach w Strefie Gazy pozycje bojowe. Co więcej, potwierdzono przypadki, gdy te stanowiska były budowane przy pomocy buldożerów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Munter al-Hajek, rzecznik opozycyjnego wobec Hamasu palestyńskiego ugrupowania Fatah w Strefie Gazy, poinformował w rozmowie z CNN, że izraelskie wojska usunęły z jednego z cmentarzy na tym terytorium ciała jego córki i babci. - Siły okupacyjne (Izraela) zniszczyły (nagrobki) i zrównały je z ziemią. Te sceny są przerażające. Chcemy, aby świat interweniował i chronił palestyńskich cywilów - zaapelował al-Hajek.
Więźniowie w pieluchach
Palestyńscy jeńcy, pojmani w Strefie Gazy przez izraelskich żołnierzy, byli bici i przetrzymywani przez wiele tygodni w niewoli. Istnieją doniesienia o więźniach, których zimą, w trudnych warunkach pogodowych, wypuszczono z miejsc zatrzymania ubranych wyłącznie w pieluchy - ujawnił w piątek Ajith Sunghay, przedstawiciel Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR).
19 grudnia ubiegłego roku siły zbrojne Izraela poinformowały o zawieszeniu w czynnościach służbowych żołnierzy, którzy poniżali co najmniej siedmiu palestyńskich jeńców w Dżeninie na Zachodnim Brzegu Jordanu. Incydent uznano wówczas za "godny ubolewania i stojący w wyraźnej sprzeczności z wartościami wyznawanymi przez izraelską armię".
Rządząca w Strefie Gazy organizacja terrorystyczna Hamas przeprowadziła 7 października ubiegłego roku atak na Izrael. Zginęło wówczas około 1200 osób, w większości cywilów. W trwających do dziś operacjach odwetowych Izraela śmierć poniosło blisko 25 tys. Palestyńczyków, a 90 proc. z ponad 2 mln mieszkańców Strefy Gazy musiało opuścić swoje domy. Zniszczeniu uległa połowa wszystkich budynków na tym terytorium.