Trwa ładowanie...

Koszmarna śmierć Natalii. Słowa jej koleżanki łamią serce

Poszukiwaniami Natalii żyła cała Polska. Na jaw wychodzą wciąż nowe fakty. Słowa wiersza, jakimi żegna kobietę jej koleżanka, porażają. Tym bardziej w kontekście tego, co ostatnio działo się w życiu 39-latki.

Natalia z GortatowaNatalia z GortatowaŹródło: Facebook
d4bk8me
d4bk8me

39-latka po raz ostatni widziana była w piątek, 14 czerwca, kiedy opuściła swoje miejsce zamieszkania. W środę jej ciało odnaleziono w kompleksie leśnym na przedmieściach Poznania. Policjanci zatrzymali męża zaginionej. W czwartek przeprowadzona została sekcja zwłok pokrzywdzonej. Wykazała ona, że kobieta została uduszona.

Teraz na jaw wychodzą nowe fakty, dotyczące jej śmierci. Okazuje się, że kobieta już wcześniej bała się o swoje życie. Zostawiła list, w którym napisała, że jeżeli cokolwiek jej się stanie, należy o to podejrzewać męża. W kopercie znajdował się też testament, z którego wynika, że wszystko zapisała wyłącznie synkowi.

Tym bardziej druzgocące są słowa wiersza, który napisała koleżanka Natalii po jej śmierci. "Dla koleżanki, której już z nami nie ma" - przytacza jego treść "Fakt". W kolejnych wersach czytamy: "Żyć bezpiecznie. Bezpieczeństwo takie długie słowo. (...) Bezpiecznie mieszkać, pracować i żyć".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Groźne odkrycie operatora koparki. Natychmiast wezwał służby

W kolejnych linijkach koleżanka napisała:

d4bk8me

"Jednak bezpieczeństwem jest brak strachu w swoim życiu.

Brak lęku w każdym dniu, w którym nie wiesz, co może cię spotkać w następnym.

Bezpieczeństwem będzie brak myśli, które prowadzą do strachu.

Strachu, który paraliżuje myśli i ciało".

Zarzuty dla męża kobiety

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak poinformował, że Adam R. usłyszał zarzut zabójstwa i przyznał się do zabicia żony. W czwartek wieczorem prok. Wawrzyniak przekazał informację o decyzji sądu o zastosowaniu tymczasowego aresztu.

d4bk8me

Rzecznik przekazał również, że Adam R. powiedział, że chciałby poddać się "najwyższej karze", bo "nie wyobraża sobie powrotu do domu i że syn mu nigdy nie wybaczy".

Dodał, że mężczyzna bardzo szczegółowo opisał przebieg zdarzenia, m.in. to, w jaki sposób jego żona została uduszona, a także jak jej ciało zostało przetransportowane w miejsce, w którym je odnaleziono.

Źródło: Fakt/PAP/WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4bk8me
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4bk8me
Więcej tematów