Podawała śmiertelne dawki insuliny. Dożywocie dla pielęgniarki
Heather Pressdee przyznała się do celowego wstrzyknięcia nadmiernych dawek insuliny 22 pacjentom w placówkach opiekuńczych na terenie Pittsburgha. Była pielęgniarka została skazana na dożywocie za zabójstwo co najmniej trzech osób i próbę zabicia kilkunastu kolejnych.
Heather Pressdee przyznała się do trzech zarzutów morderstwa pierwszego stopnia i 19 zarzutów usiłowania popełnienia morderstwa - podało biuro prokuratora generalnego Pensylwanii. Prawnik kobiety Phillip DiLucente oświadczył, że jego klientka przyznała się do winy, aby uniknąć kary śmierci.
"Nigdy nie wyrządzi więcej krzywdy"
Była pielęgniarka nie będzie mogła ubiegać się o zwolnienie warunkowe. - Oskarżona wykorzystała zaufanie zdobyte u pacjentów do zatruwania tych, którzy byli od niej zależni - powiedziała prokurator generalna Michelle Henry, którą cytuje CNN.
- Ten wyrok dożywocia nie przywróci utraconego życia, ale sprawi, że Heather Pressdee nigdy więcej nie będzie miała okazji wyrządzić więcej krzywdy - podkreśliła Henry.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Kamiński, Kurski, Obajtek w PE? "To będzie gorszące"
W trakcie śledztwa ustalono, że Pressdee celowo podawała śmiertelne dawki insuliny pacjentom w pięciu placówkach opiekuńczych w hrabstwach Allegheny, Armstrong, Butler i Westmoreland w latach 2020–2023. Biuro prokuratora generalnego podało, że niektórzy pacjenci nie potrzebowali nawet insuliny.
Przeczytaj również:
Źródło: CNN