Koszmar na przystanku w Warszawie. Kontroler w szpitalu
W czwartek wieczorem na jednym ze stołecznych przystanków doszło do bójki między młodym pasażerem bez biletu a kontrolerem. Pracownik komunikacji miejskiej trafił do szpitala.
24.03.2023 | aktual.: 24.03.2023 14:18
Serwis TVN24 poinformował, że do zdarzenia doszło na przystanku Novotel przy ulicy Żwirki i Wigury w Warszawie.
Informację o bójce potwierdziła stacji podkomisarz Małgorzata Wersocka z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warszawa. Bójka na przystanku
Policjantka wyjaśniła, że 17-latek próbował uciec przed kontrolerem biletów. Wtedy uderzył w wiatę i stłukł szybę.
Następnie pomiędzy nastolatkiem a kontrolerem doszło do szarpaniny. - W wyniku tego kontroler został przewieziony do szpitala - dodała podkomisarz Wersocka.
TVN24 nieoficjalnie ustalił, że nastolatek użył wobec kontrolera paralizatora.
Groźnie na Targówku. Mężczyzna biegał z mieczem samurajskim
Z kolei w piątek po godzinie 12 strażnicy miejscy otrzymali niepokojące zgłoszenie, że po boisku szkoły podstawowej przy ulicy Gościeradowskiej w Warszawie biega mężczyzna i wymachuje czymś, co przypomina miecz.
"Ze zgłoszenia wynikało, że na boisku ćwiczą i bawią się dzieci, a mężczyzna nie reaguje na prośby o opuszczenie terenu szkoły" - przekazali strażnicy.
Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, od razu zauważyli młodego mężczyznę wymachującego metalowym mieczem przypominającym broń samurajów. Katana miała ostre i stalowe ostrze o długości około 80 cm długości.
Wezwano na miejsce policję. Za zakłócanie porządku publicznego poprzez niebezpieczne zachowanie 24-letni niedoszły "samuraj" został ukarany wysokim mandatem.
Przeczytaj też:
Źródło: TVN24, PAP