Koszmar na Maderze. Turyści musieli uciekać przed żywiołem

Pożary lasów szaleją na Maderze. W sobotę ogień wdarł się do miejscowości Curral das Freiras, położonej w środkowej części wyspy. Konieczna była ewakuacja kilkuset osób. W zagrożonym rejonie licznie wypoczywają turyści, również z Polski.

Przez pożary na Maderze konieczna była ewakuacja kilkuset osób
Przez pożary na Maderze konieczna była ewakuacja kilkuset osób
Źródło zdjęć: © Twitter
oprac. JUL

Strażacy od środy walczą z ogniem na Maderze. Według lokalnych władz ogień strawił już kilka opustoszałych budynków w Curral das Freiras. W walce z żywiołem, który przez wiatr szybko rozprzestrzenia się po wyspie, ranny został jeden ze strażaków.

Z ogniem walczyć będą jednostki specjalne

Władze archipelagu podały, że w związku z nasilającym się pożarem konieczne było wezwanie z Portugalii kontynentalnej strażaków oraz ratowników z jednostki specjalnej. Do niedzieli spodziewane jest przybycie z Lizbony co najmniej 80 jej funkcjonariuszy.

W sobotni wieczór lokalne służby blokują drogi i szlaki. Decyzja taka zapadła w związku z zagrożeniem, jakie szalejący żywioł niesie nie tylko dla lokalnej społeczności, ale i dla licznie przyjeżdżających do Curral das Freiras turystów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przewodniczący maderskiego Instytutu ds. Lasów i Ochrony Przyrody (IFCN) Manuel Filipe poinformował, że pomimo zablokowania dróg i ustawienia znaków ostrzegających przed ryzykiem niektórzy turyści zbliżają się do płonącego lasu i wchodzą na zamknięte szlaki.

- Zatrzymaliśmy już grupę turystów, która zlekceważyła te ostrzeżenia. Zostaną oni ukarani mandatem - dodał Filipe.

Lokalne media przekazały, że w rejonie objętym pożarem urlopy spędza wielu obcokrajowców, w tym m.in. Brytyjczycy, Niemcy oraz Polacy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)