"Kosowo stanie się przyczółkiem islamskiego ekstremizmu"
Mimo uznania niepodległości Kosowa przez administrację prezydenta George'a W. Busha, proklamacja byłej prowincji Serbii wywołała niepokój części politycznych elit w USA, zwłaszcza w kręgach konserwatywnych, które krytykują decyzję Busha. Ultrakonserwatywny "Washington Times" wyraził pogląd, że Kosowo, zamieszkałe w 90% przez muzułmańskich Albańczyków, stanie się przyczółkiem islamskiego ekstremizmu. Dziennik zwraca też uwagę, że uznanie jego niepodległości dodatkowo zepsuje stosunki USA z Rosją.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/kosowo-niepodlegle-6038709312705153g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/kosowo-niepodlegle-6038709312705153g )
Kosowo przed ogłoszeniem niepodległości
"Czy to słabe, wiecznie zależne państewko jest w interesie USA? Odpowiedź brzmi: nie. Bezprawie i terroryzm najprawdopodobniej będą kwitnąć w Kosowie, które obfituje w gangi przestępcze i jest nękane plagą korupcji. Chociaż administracja Busha i rządy europejskie popierają jego niepodległość, stworzy ono tylko nowe problemy" - pisze "Washington Times" w artykule redakcyjnym.
Gazeta przypomina, że Wyzwoleńcza Armia Kosowa, której były dowódca Hashim Thaci jest dziś premierem kraju, była organizacją terrorystyczną powiązaną pod koniec lat 90. z Al-Kaidą, a jej członkowie szkolili się w bazach siatki Osamy bin Ladena.
Wcześniej na łamach "Washington Times" przeciwko uznaniu niepodległości Kosowa wystąpili we wspólnie napisanym artykule tak prominentni politycy republikańscy jak były sekretarz stanu Lawrence Eagleburger i były ambasador amerykański przy ONZ, John Bolton.
"Stany Zjednoczone nie powinny wywoływać w ten sposób niepotrzebnego kryzysu w stosunkach USA z Rosją" - napisali.
Inny konserwatywny dziennik, "Wall Street Journal", poparł jednak uznanie niepodległości Kosowa.
"Nowo narodzone państwo nie jest jeszcze bezpieczne, gdyż Serbia i Rosja życzą mu źle. Jednak obecność wojsk NATO i szybkie uznanie przez USA i mocarstwa europejskie powinno uspokoić nerwy i zakończyć ostatni terytorialny spór na Bałkanach" - pisze gazeta w komentarzu redakcyjnym.
Polemizuje ona z tezą, że Kosowo będzie enklawą islamskiego terroryzmu, pisząc, że ludność tego kraju "praktykuje umiarkowany islam".
Bagatelizuje też akcję Rosji na forum ONZ przeciw niepodległości Kosowa.
"Nie mając swoich wojsk ani stałych interesów w Kosowie, Moskwa prawdopodobnie chce w ten sposób zyskać tylko polityczne punkty przeciw Zachodowi - a potem, jak zwykle, pozostawić Serbów ich własnemu losowi" - czytamy w artykule redakcyjnym.