PolskaKościół Dziwisza

Kościół Dziwisza

Po śmierci papieża polski Kościół nie straci swoich wpływów w Kościele powszechnym, lecz jeszcze je poszerzy.

13.06.2005 | aktual.: 13.06.2005 15:18

Miała być powszechna depresja, histeria, odwrócenie się ludzi od Kościoła, a nawet schizma w wykonaniu zwolenników Radia Maryja. Wieszczono, że śmierć Jana Pawła II spowoduje wielki kryzys w polskim Kościele, bo wszystko w nim odkładano na czas po śmierci papieża. Stało się odwrotnie. - Często w rodzinie po śmierci ojca następuje przyspieszone dojrzewanie dzieci, które z dnia na dzień stają się odpowiedzialne i psychicznie dorosłe. Podobnie jest z naszym katolicyzmem po odejściu papieża - ocenia warszawski duszpasterz akademicki ks. Bogdan Bartołd.

Watykański desant

Usamodzielnianie się dzieci polskiego Kościoła to przede wszystkim największa od lat rewolucja kadrowa. Jej symbolicznym początkiem było przybycie do Krakowa entuzjastycznie witanego abp. Stanisława Dziwisza. Jeszcze za życia Jana Pawła II mówiło się, że następny papież pozbędzie się "polskiej mafii", jak nazywano w Watykanie pracujących tam polskich duchownych. Benedykt XVI na razie tego nie robi, ale coraz głośniej spekuluje się, że w lipcu przyszłego roku prymasa Józefa Glempa zastąpi w Warszawie kard. Zenon Grocholewski, prefekt Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego.

Ten najbardziej wpływowy obecnie Polak w Kościele katolickim pochodzi spod Poznania, jest wybitnym prawnikiem (już podczas rzymskich studiów był prymusem: za osiągnięcia naukowe otrzymał dwa złote medale). Świetnie zna polskie realia, choć od lat 60. mieszka we Włoszech. Gdyby kard. Grocholewski objął w przyszłym roku warszawską archidiecezję, w 2009 r. mógłby zostać wybrany na przewodniczącego polskiego episkopatu. Wielu biskupów jest bowiem niezadowolonych z tego, że obecny przewodniczący abp Józef Michalik pracuje w Przemyślu i nie poświęca wystarczająco dużo czasu na kierowanie episkopatem. Od dawna spekuluje się też o powrocie z Rzymu prałata Pawła Ptasznika.

Szef sekcji polskiej Sekretariatu Stanu, autor wielu polskich przemówień papieża i redaktor jego ostatnich książek obejmie którąś z diecezji. W przyszłości ma to być jedna z najbardziej wpływowych postaci w polskim Kościele. Ukoronowaniem zmian w polskim Kościele będzie spodziewane odejście nuncjusza apostolskiego abp. Józefa Kowalczyka. Jego praca w Polsce jest ewenementem. Po pierwsze, przedstawiciel dyplomatyczny papieża praktycznie nigdy nie pracuje w rodzimym kraju, po drugie, jego misja trwa zwykle kilka lat, a nie jak w wypadku abp. Kowalczyka - piętnaście. Abp. Kowalczyka wkrótce ma zastąpić hierarcha z Niemiec lub Włoch.

Marcin Dzierżanowski
Cezary Gmyz

Źródło artykułu:Wprost
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)