Korwin-Mikke: będziemy walczyć z biurokracją w PE
Startujemy w wyborach do europarlamentu,
by walczyć z tamtejszą biurokracją - zapowiedział w
Szczecinie podczas konferencji prasowej jeden z liderów Unii
Polityki Realnej Janusz Korwin-Mikke.
18.05.2004 15:25
"Ten parlament to przechowalnia polityków, którzy wyrzucają pieniądze (...). My idziemy do Parlamentu Europejskiego po to, żeby za pieniądze europodatnika ten ustrój zmienić na normalny. Wykorzystamy te pieniądze, by walczyć z biurokracją. Polacy myśleli naiwnie, ze wchodzą do Europy. Polacy wchodzą pod okupację europejskiej biurokracji" - stwierdził Korwin-Mikke.
Korwin-Mikke powiedział, że UPR nie chce dopuścić do powstania konstytucji europejskiej. Jego zdaniem, po przyjęciu jakiejkolwiek konstytucji europejskiej Polska przestanie być suwerennym państwem i stanie się "prowincją federalnego państwa europejskiego".
"Jestem Europejczykiem, kocham Europę i właśnie dlatego nienawidzę UE, tak samo jak dobry Rosjanin nienawidził ZSRR i dobry Niemiec nienawidził III Rzeszy" - podkreślił Korwin-Mikke.
Liderowi UPR towarzyszyło kilku kandydatów partii do Parlamentu Europejskiego z okręgu zachodniopomorsko-lubuskiego. Listę otwiera prezes oddziału koszalińskiego UPR, nauczyciel akademicki Jacek Katzer.
Kolejne miejsca zajmują: prezes partii z Gorzowa, z zawodu dziennikarz, Rafał Zapadka; student ze Szczecina Mateusz Wagemann; radny z Nowej Soli Jerzy Patelka; nauczyciel ze Świnoujścia Leszek Dorosz, samorządowiec z Sulechowa Przemysław Mikołajczyk; psycholog z Kołobrzegu Jan Lewandowski; asystent w jednej ze szkół wyższych Tomasz Czubara oraz inżynier elektryk z Gryfina - Jan Gładkow.