Korupcja w przetargach mała, ale nie wiadomo jaka
Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Tomasz Czajkowski powiedział w czwartek Polskiemu Radiu, że korupcja występująca przy przetargach publicznych nie jest zjawiskiem o dużej skali zagrożenia, trudno jest natomiast dokładnie stwierdzić, ilu przetargów ona dotyczy.
21.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W ubiegłym roku zawarto 34 tysiące przetargów, skontrolowano 670. Ponad 40 z nich zostało zawartych z naruszeniem przepisów.
Tomasz Czajkowski przyznał, że zdarzają się przetargi, których warunki są opracowywane dla konkretnego przedsiębiorstwa, tak, aby tylko ono mogło wygrać przetarg. Podkreślił, że nie dotarły do niego jeszcze nigdy udokumentowane informacje o zapłaceniu pewnego procentu wartości przetargu firmie zamawiającej przetarg.
Jeżeli doszło już do naruszenia przepisów - powiedział Tomasz Czajkowski - to powinien się tym zająć prokurator, natomiast prezesa Urzędu Zamówień Publicznych interesuje przede wszystkim to, jaka luka w prawie pozwoliła na to zjawisko, jaka jest jego skala i jakie powoduje to zagrożenie dla całego systemu zamówień.(ck)