Kanał La Manche zamknięty dla Brytyjczyków. Tysiące ludzi utknęły

Kanał La Manche, łączący kontynent europejski z Wielką Brytanią, został zamknięty dla brytyjskich rezydentów krajów Unii Europejskiej, którzy od kilku dni nie mogą wrócić do swoich domów. Wyjątkiem są Brytyjczycy rezydujący we Francji.

Koronawirus zamknął kanał La Manche dla Brytyjczyków
Koronawirus zamknął kanał La Manche dla Brytyjczyków
Eurotunnel Le Shuttle
Mateusz Czmiel

Decyzja została podjęta w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Blokada uderzyła w Brytyjczyków mieszkających na kontynencie, którzy wyjechali do Wielkiej Brytanii na czas świąt Bożego Narodzenia.

"Obywatele Wielkiej Brytanii, o ile nie posiadają francuskiego obywatelstwa, są w obecnej sytuacji uważani za obywateli państw trzecich i nie mogą przejeżdżać przez Francję" - poinformowała na Twitterze spółka Eurotunel, która zarządza kanałem, powołując się na decyzję francuskich władz, wydaną 28 grudnia.

Zaostrzenie obostrzeń

Zdaniem ministerstwa spraw wewnętrznych Francji nie doszło do zmiany obowiązujących przepisów. Egzekwowane są jedynie zasady dotyczące granic, które wprowadzono 18 grudnia.

"Brytyjczycy, beneficjenci umowy o wystąpieniu, są obywatelami państwa trzeciego, a umowa o wystąpieniu zwalnia rząd francuski z obowiązku udzielania pozwolenia na pobyt. Z tego powodu, mimo że nie zostało to sprecyzowane, wydaje się logiczne, że powinni być traktowani jak obywatele państw trzecich i nie powinno się im zezwalać na przejazd przez Francję do państw Unii Europejskiej" - oświadczyło ministerstwo.

Decyzją zaskoczeni są Brytyjczycy, którzy planowali wrócić tunelem z Wielkiej Brytanii do krajów UE, w których są rezydentami. Niektórzy relacjonowali na Twitterze, że odmówiono im wstępu tuż przed wjazdem do tunelu.

Francja w połowie grudnia zaostrzyła restrykcje dla osób wracających z Wielkiej Brytanii. Teraz podróżni muszą wykonać test antygenowy lub PCR i mieć udokumentowany powód przyjazdu do położonego na kontynencie europejskiego kraju.

Obowiązkowe maseczki. Nawet na zewnątrz

W ciągu ostatniej doby we Francji potwierdzono 202 tys. przypadków zakażenia koronawirusem, zmarły 173 osoby.

Od piątku w Paryżu będzie obowiązywało noszenie maseczek na zewnątrz. Obowiązek dotyczy także osób od 11. roku życia "z wyjątkiem osób znajdujących się wewnątrz samochodów, rowerzystów i innych użytkowników dróg oraz osób uprawiających rekreacyjnie sport" - sprecyzowano w komunikacie policyjnym.

Noszenie maseczek będzie obowiązywać w Paryżu także w miejscach otwartych dla publiczności "z wyjątkiem Lasku Bulońskiego i Lasku Vincennes". Nie będzie dostępu do paryskich lotnisk Charles de Gaulle, Le Bourget i Orly dla osób towarzyszących pasażerom.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (209)