Koronawirus. Zamiast maseczki zaświadczenie? Lekarze o słowach ministra
Koronawirus. Lekarze zrzeszeni w Porozumieniu Pracodawców Ochrony Zdrowia zareagowali na słowa ministra o zaświadczeniach zwalniających od noszenia maseczek. "Nie wystawiamy takich" - stwierdzają lekarze.
"Nasze stanowisko pozostaje bez zmian. Nie wystawiamy zaświadczeń o przeciwwskazaniach do noszenia maseczek" - informują w piśmie do szefa resortu zdrowia Adama Niedzielskiego lekarze z Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
"Jeżeli dana osoba jest zdolna wyjść z domu, to nie ma przeciwwskazań do zakrywania nosa i ust" - zauważają lekarze w odpowiedzi na słowa szefa resortu zdrowia z wtorku, kiedy ogłaszał zwiększenie obostrzeń.
Zobacz też: Prof. Matyja: "Musimy prać maseczki, inaczej staną się siedliskiem bakterii"
Zapowiadając zmiany, minister Niedzielski mówił m.in., że z obowiązku zakrywania ust i nosa będą zwolnione osoby posiadające zaświadczenie lekarskie lub dokument potwierdzający niepełnosprawność.
"Nie było w tej sprawie żadnych konsultacji" - stwierdza w piśmie do szefa resortu zdrowia Bożena Janicka, prezes PPOZ.
Koronawirus. Bez maseczki tylko niewielka grupa?
Janicka dodaje, że rozporządzenia z kwietnia i sierpnia wyłączają z obowiązku noszenia maseczek czy przyłbic bardzo niewielką grupę.
Chodzi o osoby z całościowym zaburzeniem rozwoju, zaburzeniami psychicznymi, niepełnosprawnością intelektualną oraz mające trudności z samodzielnym zakryciem lub odkryciem ust lub nosa.
Lekarze z Porozumienia wskazują, że nie ma podstaw prawnych, aby zaświadczenia wystawić osobom chorym na astmę, choroby płuc np. POCHP, czy też z chorobami serca.