Koronawirus z Chin. W Rosji wykryto dwa pierwsze przypadki
Koronawirus z Chin dociera do nowych miejsc na świecie. W Rosji wykryto dwa pierwsze przypadki. O tym poinformowała wicepremier Tatiana Golikowa.
- Zidentyfikowano dwie osoby zarażone koronawirusem w Rosji z Zabajkału i regionu Tiumenia. Są one ściśle monitorowane. Zostały odizolowane i zapewniono im niezbędną pomoc. Oboje są obywatelami Chin - powiedziała wicepremier.
Golikowa dodała również, że Rosja ewakuuje swych obywateli z chińskiego Wuhan, głównego miasta prowincji Hubei i z całej tej prowincji. Szacuje się, że w Wuhanie znajduje się obecnie 300 obywateli Rosji, w całej prowincji Hubei - 341 Rosjan.
W czwartek władze Rosji zarządziły zamknięcie granicy na Dalekim Wschodzie - podawał w czwartek portal themoscowtimes.com, powołując się na agencję TASS. Rozporządzenie podpisano w czwartek i już została wdrożone w życie - powiedział premier Rosji Mikhail Mishustin.
Jak wynika z najnowszych danych, koronawirusem 2019-nCoV zaraziło się w Chinach już 9,8 tys. osób. Zmarło już 213 osób. Przypadki zarażenia potwierdzono m.in. w Tajlandii, Korei Południowej, Singapurze, Wietnamie, Japonii, a także USA, Kanadzie, Sri Lance, Arabii Saudyjskiej, Australii, Nepalu, Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii.
Koronawirus z Chin. Co z Polską?
Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, Polskie Linie Lotnicze LOT zawieszają do 9 lutego rejsy do Pekinu ze względu na zagrożenie koronawirusem. Nasz narodowy przewoźnik jest jedną z ostatnich dużych linii lotniczych, które zdecydowały się na ten krok.
Publicysta WP i "Do Rzeczy" Marcin Makowski podaje, że ze względu na zagrożenie koronawirusem, Uniwersytet Jagielloński odwołuje wszystkie wyjazdy studentów do Chin.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl