Koronawirus w Polsce. Władysławowo pełne ludzi? Właściciele pensjonatów mówią co innego
Jak co roku plaża we Władysławowie usiana jest parawanami, a na zdjęciach z weekendu widać tłumy turystów. Maseczki? Społeczny dystans? Tego raczej nie widać. - Jest dużo ludzi, ale mniej niż w poprzednich latach - twierdzą właściciele pensjonatów. To samo mówią władze gminy.
Gdy fotograf Kacper Kowalski uwiecznił zatłoczoną plażę na zdjęciu z powietrza, musiał się tłumaczyć, że fotografia została rzeczywiście zrobiona w ostatni weekend. Niektórzy nie dowierzali i zarzucali mu, że zdjęcie zostało zrobione w ubiegłych latach. Niestety, nie mieli racji. Zdjęcie pokazywało tłumy, jakie na plaży zgromadziły się w pierwszy dzień sierpnia.
W tym roku Polacy rezygnują z zagranicznych wyjazdów i decydują się na wczasy w kraju, co widać również w statystykach. Według danych firmy Selectivv Władysławowo odwiedziło o 40 procent więcej turystów niż w zeszłym roku, podobnie jest w Karpaczu, a Giżycko odnotowało kilkanaście procent wzrostu. Co innego jednak mówią władze Władysławowa i właściciele pensjonatów.
Tłumy we Władysławowie. Właściciele pensjonatów: "to zdjęcia z zeszłych lat"
Właściciele kwater przyznają, że turystów jest dużo, zwykle wszystkie pokoje mają zajęte. Jednak oceniają, że gości nie jest więcej niż w latach ubiegłych. Zapewniają, że jako obsługa przestrzegają wszystkich obostrzeń, choć w przypadku gości bywa różnie. I uważają, że... zdjęcie tłumów na plaży pochodzi z ubiegłych lat.
- Mamy płyny dezynfekujące w każdym ogólnodostępnym miejscu, zalecamy gościom noszenie maseczek - słyszę od pracowniczki recepcji jednego z pensjonatów, gdy dzwonię podając się za turystę. - Ale nie wszyscy goście stosują się do tego, to jednak tylko zalecenie, a nie przymus - dodaje.
Koronawirus a wakacje. Co z wczasami za granicą? Janusz Cieszyński komentuje
- Przy bufecie noszenie maseczek jest obowiązkowe - zaznacza nasza rozmówczyni. - Nie mamy już ograniczeń, jeśli chodzi o liczbę osób przebywających w pomieszczeniach. Cały pensjonat mamy zarezerwowany, prawie osiemdziesiąt osób jest - mówi.
Co ze zdjęciem, na którym widać tłumy plażowiczów? Czy tak powinien wyglądać urlop podczas epidemii? - To są zdjęcia z poprzednich lat - zarzeka się. - Nie ma aż takich tłumów. Jest dużo ludzi, ale nie tyle samo, co w poprzednich latach. Odczuwa się epidemię, ludzi jest mniej - powtarza.
- Oczywiście, wszystkich środków ostrożności przestrzegamy - słyszę w kolejnym pensjonacie. - Tłumy? - zastanawia właścicielka. - Ja tam nawet nie wiem, bo na plażę nie chodzę. Pod koniec sierpnia na pewno tłumów nie będzie, wtedy też można przyjechać - stwierdza.
Właściciele przestrzegają obostrzeń? "Wszystko, co możemy zrobić"
Właściciele pensjonatów zgodnie podkreślają, że przestrzegają wszystkich obostrzeń. - Zawsze myjemy pokoje środkami dezynfekującymi, przy głównym wejściu jest dozownik ze środkiem - zapewnia właścicielka trzeciego pensjonatu. - I to wszystko, co możemy zrobić - oznajmia.
Jednak zgodnie z rządowymi wytycznymi, właściciele pensjonatów powinni zrobić nieco więcej. Obsługa powinna dezynfekować nie rzadziej niż co godzinę ogólnodostępne toalety, klamki, poręcze i inne powierzchnie, które goście często dotykają. Sprzątanie pokoi powinno odbywać się jedynie na życzenie klienta, a po każdym gościu zalecana jest dezynfekcja pokoju. I to tylko kilka z dwudziestu podpunktów.
- Obłożenie mamy pełne - przyznaje właścicielka ostatniego pensjonatu. - Ale jeśli chodzi o zdjęcia z tłumów, to mi się wydaje, że one były z lat ubiegłych. Ciężko mi powiedzieć czy jest więcej, czy mniej ludzi. Na pewno jest sporo, ale raczej nie aż tyle, ile w ubiegłym roku.
Gmina podjęła działania. "Turystów jest zdecydowanie mniej"
Co roku do Władysławowa przyjeżdża około 500 tysięcy turystów. Władze miejscowości, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa, ustawiły w najbardziej uczęszczanych miejscach 25 dozowników z płynem do dezynfekcji. Poza tym gmina przygotowała kampanię informacyjną i przypomina, jak należy zachowywać się w miejscach noclegowych, w przestrzeni publicznej i na plaży, aby zminimalizować ryzyko zakażenia.
- Turystów jest zdecydowanie mniej niż w latach ubiegłych, wbrew medialnym doniesieniom o ich ogromnej liczbie. Przyjezdni więcej czasu spędzają na spacerach, zwiedzając nieodkryte zakątki gminy - przekazała nam Dominika Sułat z urzędu gminy. - Oczywiście standardowe plażowanie nadal jest popularne, jednak plażowicze wybierają miejsca mniej uczęszczane - dodała.
Czy turyści stosują się do zaleceń? Tego już w urzędzie gminy nie udało nam się dowiedzieć. W gminie nie potwierdzono jak dotąd żadnego zakażenia, a na kwarantannie przebywa 16 osób. Według najnowszych danych w powiecie puckim obecnie zakażonych koronawirusem jest 29 osób. Kwarantannie poddanych zostało 18 osób przyjezdnych, wśród których potwierdzono 11 zakażeń.