Koronawirus w Polsce. W sobotę kończą się obowiązujące ograniczenia. Łukasz Szumowski o kolejnych działaniach

Łukasz Szumowski po raz kolejny zabrał głos ws. koronawirusa w Polsce. Minister zdrowia odniósł się do obowiązujących obostrzeń, które według rozporządzenia trwają do soboty. - Będziemy komunikować, co dalej w najbliższych dniach - ogłosił Szumowski. Wspomniał również o rekomendacji ws. wyborów prezydenckich 2020.

Koronawirus w Polsce. W sobotę kończą się obowiązujące ograniczenia. Łukasz Szumowski o kolejnych działaniach
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

08.04.2020 09:03

Łukasz Szumowski był gościem na antenie "Trójki". Minister zdrowia był pytany m.in. o sformułowanie, które padło pod jego adresem w "Tygodniku Powszechnym", jakoby miał być w przyszłości kandydatem na prezydenta.

- Świetny dowcip - skwitował Szumowski, podkreślając, że teraz skupia się na tym, czym obecnie się zajmuje.

Na pytanie, skąd pochodzą nowe zakażenia, skoro w większości Polacy stosują się do rządowych obostrzeń, minister wskazał, że pochodzą one z wielu źródeł. Dotyczą zakażeń domowych, od osób, które przebywały z chorymi na koronawirusa, ale także z miejsc narażonych na wyższe ryzyko. Szumowski wymienił szpitale, DPS-y i inne placówki służby zdrowia.

- Staramy się, by maksymalnie dużo sprzętu ochronnego trafiało do wszystkich szpitali. Myślę, że te niedobory, które są na rynku w całej Europie, będziemy uzupełniali - oświadczył Łukasz Szumowski. - W momencie, gdy dowiedzieliśmy się o COVID-19, zaczęliśmy szukać sprzętu na całym świecie. Wtedy nie było produkcji z Chin, więc sytuacja była jeszcze gorsza. Mieliśmy kilkudziesięciu chorych, nie kilka tysięcy, jak we Włoszech - dodał.

Według Szumowskiego "żaden kraj nie ma takich zasobów, by wytrzymać wiele miesięcy epidemii". - Zużycie sprzętu w tym czasie jest tak duże, że trzeba go uzupełniać szybko z miejsc, gdzie trwa produkcja - mówił minister.

Koronawirus w Polsce. Kiedy szczyt zachorowań?

#

Łukasz Szumowski mówił na antenie "Trójki", że prognozy, co do szczytu epidemii w Polsce zmieniają się, bo dochodzi do "interwencji na poziomie społecznym". - Bez nich mielibyśmy obecnie ok. 16 tys. chorych - wyliczył minister. - Nasze działania przesuwają ten szczyt epidemii, wypłaszczając go. Dlatego prognozy są zmieniane co 2-3 dni - dodał.

Podkreślił jednocześnie, że te interwencje nie działają na tyle, by całkowicie zlikwidować epidemię. - Musielibyśmy mieć trzykrotnie większą redukcję kontaktów, z 20 proc. na 60 proc. by wygasić epidemię - zauważył Szumowski.

Koronawirus w Polsce. Co z rygorami? Łukasz Szumowski o kolejnych krokach

#

Łukasz Szumowski podkreślił również, że w Wielką Sobotę kończą się obowiązujące obostrzenia. - Będziemy komunikować, co dalej w najbliższych dniach - ogłosił minister, podkreślając, że może do tego dojść "dziś albo jutro".

Padło również pytanie o wybory prezydenckie 2020. Szumowski zapewnił, że na pewno da rekomendację w tej sprawie. - Sytuacja zmieniła się, bo głosowanie korespondencyjne jest bezpieczniejsze od wyborów powszechnych, ale szczegóły są tu niezwykle istotne, więc po świętach na pewno przekażę państwu informacje na ten temat - dodał szef resortu zdrowia.

Źródło: "Trójka" Polskie Radio

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2337)