Koronawirus w Polsce. Mateusz Morawiecki w Sejmie: "Polska mierzy się z sytuacją dramatyczną"
- Mierzymy się z sytuacją dramatyczną - mówi Mateusz Morawiecki, który zabrał głos na poniedziałkowym posiedzeniu Sejmu. Premier wspomniał, że szczyt zachorowań w Polsce przypadnie na przełom maja i czerwca. Dodał też, że w związku z koronawirusem w Polsce już ponad 200 tys. firm złożyło wnioski o pomoc ze strony państwa.
06.04.2020 | aktual.: 06.04.2020 11:16
- Wszystko co robimy, musi prowadzić do zaprzestania rozprzestrzeniania się koronawirusa w Polsce - rozpoczął Mateusz Morawiecki.
Koronawirus w Polsce. Mateusz Morawiecki przed Sejmem: "Wciąż jesteśmy na początku epidemii"
Premier odniósł się do sytuacji w Europie. Jak mówił, wszystkich niepokoją szybkie wzrosty zachorowań wśród państw członkowskich UE. Jak zaznaczył, dane te oznaczają, ze jeszcze bardziej musimy dbać o zachowanie zasad kwarantanny. - Wciąż jesteśmy jeszcze na początku epidemii - powiedział Morawiecki i dodał, ze przy obecnej dyscyplinie Polska może poradzić sobie znacznie lepiej, niż wiele państw UE.
- Nikt nie wie, kiedy zakończy się epidemia. Nikt nie wie, czy wróci ona jesienią i z jaką siłą. Nikt nie wie też, kiedy powstanie skuteczna szczepionka. Musimy dbać o to, by funkcjonowanie państwa i Polaków było jak najmniej zakłócone - podkreślał Morawiecki.
Koronawirus w Polsce. Mateusz Morawiecki: "Ta epidemia ma cechy wszystkich kryzysów jednocześnie"
Premier przyznał też, że pik zachorowań jest przewidywany na koniec maja i początek czerwca. Prezes rady ministrów przyznał również, że w Polsce wciąż jest za mało sprzętu medycznego. - Jesteśmy przekonani, że odtworzenie produkcji maseczek i kombinezonów może pomóc w przyszłości w walce z koronawirusem - zaznaczył.
Morawiecki wymienił szereg sprzętu medycznego. Wspomniał m.in. o 165 respiratorach, które dotarły z Chin. Podkreślił jednak, że kluczowe będzie odbudowanie przemysłu, by móc samemu zapewnić sobie właściwą ochronę. - Ten wirus szybko mutuje i w związku z tym trzeba się zabezpieczyć na przyszłość - tłumaczył.
W swoim wystąpieniu premier poruszył również kwestię testów. Jak mówił, do polskich szpitalu trafiło ich ostatnio ponad 100 tysięcy a kolejne 150 tys. jest już zamówionych i w ciągu kilku dni trafią do Polski. - Chcemy zwłaszcza wyłapywać przypadki zakażenia wśród personelu medycznego. Już teraz jesteśmy o wiele dalej niż inne państwa, gdy były na tym etapie co my teraz - mówił Morawiecki.
Koronawirus w Polsce. Mateusz Morawiecki w Sejmie: "200 tys. firm złożyło wniosek o pomoc"
- Stoimy przed jedną wielką niewiadomą. Również pod względem gospodarczym. Kryzys, który dotyka całego świata, stał się powodem wielu trosk i analiz. Trzeba dbać o siłę złotówki i państwa. Musimy stosować zrównoważoną politykę fiskalną i gospodarczą. Ta epidemia ma cechy wszystkich kryzysów jednocześnie - mówił.
Jak tłumaczył, wszystkie skutki gospodarcze, jakie wywołała pandemia koronawirusa, uderzyła w większość państw na świecie. Nie ma możliwości pomocy z drugiej części kontynentu, bo tam też występują te same problemy. - Na dzień dzisiejszy 200 tys. firm w Polsce złożyło wnioski do odpowiednich instytucji o pomoc - podkreślił Morawiecki wspominając o "tarczy antykryzysowej". Dodał, że pod koniec tygodnia spodziewa się tych wniosków około 280 tysięcy.
Morawiecki mówił też o wyzwaniu, jakim koronawirus jest dla państw członkowskich UE. - Musimy wrócić do naszych wcześniejszych pomysłów. To podatek o wielkich korporacji, podatek cyfrowy i wiele innych - podkreślał. - Od kiedy władzę sprawuje PiS mówimy: koniec z rajami podatkowymi. Chcemy by świat żył bez rajów podatkowych. Chcemy by te pieniądze lądowały w budżecie Polski i Unii Europejskiej - dodał.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Czytaj także: Koronawirus w Polsce. Krotoszyn zostanie zamknięty? "Zdecyduje o tym rząd"
Jak podkreślił, "Polska mierzy się z sytuacją dramatyczną". - Ta sytuacja jest dramatyczna na całym świecie. Co nas smuci i niepokoi to dziesiątki tysięcy osób zakażonych we Włoszech i Hiszpanii. W geście naszej solidarności posłaliśmy naszą misję do Włoch. Stamtąd płyną ogromne sygnały podziękowań. Ta misja jest potrzebna, zyskujemy doświadczenie. Będziemy wiedzieć gdzie budować szpitale polowe, jak mają wyglądać - tłumaczył Morawiecki.
Na koniec premier apelował, by zachowywać zasady kwarantanny. - Wszystko po to, by wrócić do życia, gdy to się skończy. Nazwałbym to nową normalnością. Świat nie wróci do tego, jak wyglądał wcześniej. Wszyscy o tym wiemy ale zróbmy wszystko, by ten nasz świat był jak najmniej dotknięty epidemią - powiedział Mateusz Morawiecki.
Zobacz też: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film