Koronawirus w Polsce. Prof. Krzysztof Simon o luzowaniu obostrzeń: idiotyzm i mówię to świadomie
Od dziś w całej Polsce można organizować koncerty plenerowe. Jedyny warunek to zapewnienie przynajmniej 5 metrów kwadratowych na jedną osobę a także dwumetrowy dystans między uczestnikami lub założenie maseczki. - Zupełne poluzowanie takich spotkań to jest idiotyzm i mówię to świadomie - powiedział prof. Krzysztof Simon.
17.07.2020 | aktual.: 17.07.2020 14:04
Zdaniem prof. Simona, ordynatora oddziału zakaźnego w szpitalu przy ul. Koszarowej we Wrocławiu, rząd pospieszył się ze zdejmowaniem niektórych obostrzeń. - Zupełne poluzowanie takich spotkań to jest idiotyzm i mówię to świadomie. Kto podjął decyzję, żeby tak to odkręcić? Kto za to odpowie w tym kraju? U nas nie ma osób odpowiedzialnych za błędne decyzje - powiedział wirusolog w rozmowie z radiem Zet.
Dodał jednocześnie, że epidemia zostaje z nami "przez błędne decyzje polityczne".
Luzowanie obostrzeń w Polsce. Można organizować koncerty plenerowe
Od 17 lipca zmieniają się regulacje związane z organizacją wydarzeń artystycznych i rozrywkowych w przestrzeni otwartej. Od piątku m.in. w koncertach i imprezach plenerowych będzie mogło uczestniczyć więcej niż 150 osób pod warunkiem zachowania zasad dystansu społecznego.
W przypadku kin, teatrów, sal koncertowych, klubów muzycznych czy amfiteatrów luzowanie obostrzeń polega na udostępnieniu do 50 proc. liczby miejsc na sali, a także obowiązkowemu zakrywaniu nosa i ust przez uczestników.
W przypadku imprez plenerowych od 17 lipca należy zapewniać co najmniej 5 metrów kwadratowych na osobę, wyznaczyć znakami poziomymi miejsca dla publiczności oraz wyraźnie oznaczyć teren dla widowni. Uczestnicy imprez plenerowych muszą zachowywać 2-metrową odległość od siebie. Zobowiązani są również zakrywać nos i usta.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Radio Zet