PolskaKoronawirus w Polsce. Niedzielski zdradził, ile mamy nowych zachorowań

Koronawirus w Polsce. Niedzielski zdradził, ile mamy nowych zachorowań

III fala epidemii koronawirusa przybiera na sile. Gwałtownie rośnie liczba nowych zakażeń. W wielu szpitalach brakuje już wolnych miejsc dla chorych na COVID-19. Wśród pacjentów jest coraz więcej młodych osób. Minister zdrowia Adam Niedzielski zdradził, że w sobotę odnotowano znów ponad 30 tysięcy nowych przypadków zakażeń.

Koronawirus w Polsce. Niedzielski zdradził, ile mamy nowych zachorowań
Koronawirus w Polsce. Niedzielski zdradził, ile mamy nowych zachorowań
Źródło zdjęć: © East News
Violetta Baran

27.03.2021 08:37

Mamy 31 757 nowych zachorowań - poinformował w sobotę w radiu RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski. - To o 5 tys. więcej niż było tydzień temu - dodał.

Koronawirus w Polsce. Od soboty nowe obostrzenia

W związku z dużymi wzrostami zakażeń koronawirusem w Polsce, za które w przeważającej większości odpowiada brytyjska mutacja COVID-19, rząd zdecydował się na wprowadzenie od soboty 27 marca nowych obostrzeń. Te dotkną m.in. sektor usług, markety budowlane i sklepy meblowe, a także żłobki i przedszkola (z pewnymi wyjątkami - red.).

Jednocześnie rząd utrzymał w mocy dotychczasowe obostrzenia. Mają one obowiązywać do 9 kwietnia.

- Władza została postawiona pod ścianą, nie miała wyjścia. Obudźmy się i spójrzmy realnie na rzeczywistość. To w Polsce umiera obecnie na COVID-19 najwięcej osób w Europie. Tej statystyki nie zaczarujemy - stwierdził w rozmowie z PAP wirusolog prof. Włodzimierz Gut.

Koronawirus w Polsce. Ekspert: chorują głównie osoby w wieku produkcyjnym

Podkreślił, że teraz chorują głównie osoby w wieku produkcyjnym. To 40-, 50- i 60-latkowie.

- To najgroźniejsza grupa chorujących z wielu względów. Ci ludzie mają wiele kontaktów. Boją się też stracić pracę, więc chodzą z infekcją do zakładu przez wiele dni. Do lekarza zgłaszają się wtedy, gdy jest już naprawdę źle - stwierdził prof. Gut.

To zdaniem eksperta wpływa na znaczny wzrost śmiertelności w Polsce.

- Nie ma też się co czarować, że zejdziemy z dużych liczb zakażeń w tydzień czy dwa. Nawet, gdyby szczyt był obecnie, a pewnie jeszcze z tydzień brakuje, to będziemy z niego schodzili dwa miesiące. Marzec wzrostów przełoży się na kwiecień i maj spadków. Pod koniec maja być może wrócimy do stanu z końca lutego - ocenił wirusolog.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (419)