Koronawirus w Polsce. Minister zdrowia Łukasz Szumowski: wariant francuski jest znacznie gorszy
Szef resortu zdrowia przekonuje, że sytuacja po pierwszym potwierdzeniu koronawirusa w Polsce jest pod kontrolą. Zapewnia, że jesteśmy przygotowani na sytuację, jaka miała miejsce we Włoszech. Łukasz Szumowski przestrzegał przed komercyjnymi testami ws. choroby i mówił o telekonsultacji.
W Polsce potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa. Zakażony trafił do szpitala w Zielonej Górze. Minister zdrowia zapewnił, że namierzono wszystkich, z którymi pacjent "zero" miał kontakt. Zapewniał, że na razie sytuacja w Polsce jest pod kontrolą, bo chora jest jedynie jedna osoba, która jest odizolowana - mówił na antenie TVN24.
Łukasz Szumowski przekonywał, że większym wyzwaniem mogą być kolejne potwierdzone przypadki koronawirusa - pacjenci dwa lub trzy. - Jesteśmy przygotowani na wariant włoski, gdzie zakażonych zostało ok. 3 tys. osób. Znacznie gorszy jest wariant francuski, gdzie ludzie szturmują izby przyjęć - mówił. Dodaj, że obawa związana jest z rozproszonym powrotem osób, których nie można kontrolować.
Przeczytaj: Koronawirus w Polsce. Codzienne spotkania rządowego zespołu. Milion litrów środka dezynfekującego
Szef resortu zdrowia przyznał, że obecny czas oczekiwania na wyniki badań na obecność koronawirusa trwa około 8 godz. Czas może został wydłużony np. z powodu źle pobranej próbki. Odradzał przeprowadzanie komercyjnych badań. - Testy w 10 minut nie są wiarygodne. Rząd nie ma zamiaru z nich korzystać - mówił.
Szumowski dodał, że Polska ma 3 tys. izolatek i 6 tys. miejsc, które mogą zostać przekształcone. Również zwykłe szpitale, w razie potrzeby, mogą zostać zamienione w zamknięte oddziały zakaźne. Kolejnym krokiem są szpitale polowe. Minister zdrowia zapewniał, że z medycznego punktu widzenia nie ma potrzeby wykonywania kolejnych, profilaktycznych testów. Te mają być wykonywane jedynie w konkretnych przypadkach. - Nie jestem zakaźnikiem, działam według WHO - stwierdził.
Z kolei na antenie TVP Info minister poinformował, że zostanie uruchomiona telediagnostyka. - Zawsze warto zadzwonić, nie trzeba się pojawiać. NFZ będzie zalecał możliwość telekonsultacji dla lekarzy rodzinnych. Na tej podstawie będzie można wystawić zwolnienie. Pacjent, który ma np. grypę nie musi przychodzić do przychodni - tłumaczył.
Przeczytaj również: Strach przed koronawirusem. W Rawie Mazowieckiej dezynfekują wszystkie szkoły
Źródło: TVN24/TVP info
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl