Koronawirus w Polsce. Minister zdrowia Łukasz Szumowski: rozdysponowaliśmy 6,5 tys. Arechinu
Minister zdrowia poinformował, że Arechin jest dopuszczony do stosowania przez szpitale. - Wiemy, że może wspomagać. Nie mamy jednak pewnych danych klinicznych - mówi Łukasz Szumowski.
- Wiemy, że w Polsce mamy substancję, która może wspomagać zakażonych na koronawirusa, przynajmniej takie są pierwsze doniesienia. Oczywiście nie mamy jeszcze pewnych danych klinicznych, nie było wykonywanych pełnych badań. Wiemy jednak, że Arechin jest dopuszczony przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych - mówił na konferencji prasowej minister zdrowia.
- W czwartek rozdysponowaliśmy 6,5 tysiąca opakowań Arechinu do szpitali zakaźnych i do szpitali jednoimiennych po to, by personel wykorzystywał ten potencjał, zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą. Jest on dopuszczony, można go stosować tam gdzie jest potrzeba - kontynuował Łukasz Szumowski. Zapas produktu został już zabezpieczony na potrzeby Ministerstwa Zdrowia oraz Agencji Rezerw Materiałowych.
Pozytywną opinię ws. dopuszczenia Arechinu do leczenia osób zakażonych koronawirusem wydał Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. To produkt polskiej firmy. Substancja była dotychczas stosowana w leczeniu i profilaktyce malarii oraz reumatoidalnego zapalenia stawów.
Badania chińskich naukowców wykazały, że chlorochinina przynosi pozytywny efekt leczniczy przy zapaleniu płuc związanym z COVID-19. Pacjenci wykazywali szybszy spadek gorączki i wymagali krótszego czasu do wyzdrowienia w porównaniu do grup leczonych innymi terapiami. W aptekach wzrosło zainteresowanie Arechinem, ale lekarze przestrzegają, żeby nie stosować leku na własną rękę.
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Rzecznik rządu: kraje Europy Zachodniej pytają nas, jak postępować
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl