Koronawirus w Polsce. Maseczka dla każdego mieszkańca. "Stawką jest nasze życie"
Mieszkańcy Puław mogą być spokojni. Każdy z nich ma dostać maseczkę. Zadba o to prezydent miasta i jego urząd. W Słupsku mieszkańcy znajdują maseczki w skrzynkach pocztowych. Podobnie w Sandomierzu. - Musimy brać sprawy swoje ręce. Stawką jest nasze życie i tylko wspólnie możemy o to zadbać - mówi nam prezydent Puław Paweł Maj.
- Pakuję w tej chwili maseczki - ucina Paweł Maj. - Proszę zadzwonić, gdy skończymy.
Prezydent Puław chce, żeby każdy mieszkaniec jego miasta otrzymał maseczkę. Po drodze są jednak dwa, poważne wyzwania. Po pierwsze skądś trzeba maseczki wziąć, gdy wszędzie ich brakuje. I to kilkadziesiąt tysięcy. Po drugie trzeba je mieszkańcom dostarczyć.
- Mamy bawełniane maseczki ochronne wielokrotnego użytku. Są trudności z zakupem, ale na ten moment udało nam się kupić 20 tysięcy sztuk - mówi prezydent Puław, gdy znajduje chwilę na rozmowę. - W następnych dniach przyjdzie kolejne 20 tysięcy - dodaje.
Na papierze Puławy mają prawie 50 tysięcy mieszkańców, ale w praktyce maseczek potrzeba mniej. Liczbę osób, które przebywają w gospodarstwie domowym, urząd ma weryfikować na podstawie deklaracji dotyczących wywozu odpadów. I tak ustalono, że objętych deklaracjami jest 38 315 osób i 20 467 punktów adresowych.
- Do rozpoczęcia tej akcji skłonił mnie brak maseczek w sklepach i to, że najważniejsze jest życie i zdrowie mieszkańców. Musimy brać sprawy swoje ręce. Stawką jest nasze życie i tylko my, wspólnie, możemy o to zadbać - mówi Maj.
Pomoc w produkcji maseczek zaoferowały lokalne firmy. Pozostał jednak problem, w jaki sposób rozdać je mieszkańcom. Prezydent rozmawiał o tym z przedstawicielami służb mundurowych. Zaangażowani w dystrybucję zostali żołnierze WOT, których w razie konieczności mają wesprzeć policjanci.
- Maseczki są dostarczane do skrzynek pocztowych przez Wojska Obrony Terytorialnej. Podzieliliśmy miasto na dwadzieścia sektorów i równomiernie dostarczamy maseczki - wyjaśnia prezydent.
Jednak mieszkańcy dostają nie tylko maseczki. Otrzymują też instruktaż, w jaki sposób ich używać, jak często prać i jak nosić. I do tego wszystkiego apel, żeby rzeczywiście je nosić.
- Apelujemy, aby maseczki były zakładane przez wszystkie osoby, które znajdują się miejsca w publicznych - podkreśla Maj. - Mam nadzieję, że zachęci to mieszkańców do ich noszenia.
Samorządy walczą z koronawirusem
Puławy nie są jedynym miastem, w którym mieszkańcy dostaną maseczki. Podobną akcję rozpoczęto w Słupsku. Tam urząd przekazuje maseczki zarządcom nieruchomości, którzy dostarczają je do skrzynek pocztowych. Mieszkańcom domów jednorodzinnych maseczki dowożą wolontariusze. Urząd zapłacił za uszycie 95 tysięcy sztuk.
Za to w Sandomierzu na każdy adres przypadła jedna maseczka, łącznie 750 sztuk. Szyją je wolontariusze i podopieczni świetlic środowiskowych. Gmina kupiła materiał i gumki, a jako podarunek dostała filtry. Zapakowane w koperty maseczki wrzucane są do skrzynek pocztowych. Urząd miasta informuje, że kolejna partia materiału została już zamówiona.
Gmina Kołbaskowo również zapewnia mieszkańcom maseczki. Tam jednak system jest inny, bo każdy chętny musi się po nią zgłosić. Gmina Duszniki-Zdrój też rozdaje maseczki, a z gminnych pieniędzy zamówiono 4 tysiące sztuk. Mieszkańcy Połczyna-Zdroju zaś uszyją 6 tysięcy maseczek dla gminy. Najpierw dostaną je najbardziej potrzebujący.
Eksperci apelują o to, aby nosić maseczki. Również WHO ponownie rozpatrzy kwestię noszenia maseczek ochronnych. Dotychczas zalecane było to osobom przeziębionym lub wykazującym objawy zakażenia koronawirusem. To może się jednak zmienić. I WHO będzie zalecać noszenie maseczek wszystkim.