Koronawirus w Polsce. Łukasz Szumowski: Tykających bomb jest wiele
Koronawirus w Polsce. Łukasz Szumowski powiedział wprost, że nie chce być wicepremierem. Tłumaczył, dlaczego w niedzielę odnotowano rekordowy przyrost zachorowań. Odpowiedział też tym, którzy krytykują go za rekomendacje w sprawie wyborów prezydenckich.
Chorych na Covid-19 jest coraz więcej, a ostatnie dane nie napawają optymizmem. - Niedzielny rekordowy wzrost przypadków zachorowań to efekt ognisk w DPS-ach i zakładach opiekuńczo-leczniczych. Tykających bomb jest wiele. Mamy blisko 830 DPS-ów - tłumaczył w radiowej Trójce Łukasz Szumowski.
Minister zdrowia zwrócił uwagę, że w tych placówkach obowiązuje zakaz odwiedzin, co ma zapobiec nowym zakażeniom. - Personel pracuje w wielu miejscach i przygotowujemy regulacje prawne, by to ograniczyć. To duże ryzyko - dodał. Szumowski powiedział też, że rząd będzie wydawał wojewodom decyzje o dodatkach dla pracowników. Mówił o 50 proc. pensji.
Władzy zarzuca się też, że w Polsce robimy za mało testów i personel medyczny ma do nich ograniczony dostęp. - Medycy nie muszą być testowani raz w tygodniu, bo mogą to oni robić zawsze, gdy tego potrzebują. Tu nie ma żadnych obostrzeń - ani prawnych, ani finansowych obostrzeń - podkreślił Szumowski w radiowej Trójce.
Zobacz też: Mogą zastąpić respiratory. "Są 10-krotnie tańsze od respiratorów"
Minister odpierał też zarzuty opozycji, która twierdzi, że rząd nie ujawnia pełnych statystyk. - Politycy opozycji mają wgląd do danych dotyczących zgonów z powodu Covid-19. Wielokrotnie już mówiłem, że musiałbym mieć jakąś sieć agentów, by móc fałszować, utajniać te dane - podkreślił.
Zapytany o to, kiedy możemy spodziewać się szczepionki na koronawirusa, odpowiedział: "Jeśli popatrzymy na dane ze wszystkich najważniejszych ośrodków naukowych na świecie, to zapowiedzi są takie, że w końcu kilkunastu miesięcy powinniśmy mieć szczepionkę i leki". Co z restrykcjami? - Poluzowanie obostrzeń zawsze może być cofnięte. Po tygodniu będzie widać efekty i wtedy możemy się spodziewać ewentualnego komunikatu - przyznał.
Koronawirus w Polsce i wybory prezydenckie
Minister zdrowia jest krytykowany za swoją rekomendację w sprawie wyborów prezydenckich. - Nikt nie odniósł się do mojej głównej narracji - żeby przełożyć wybory o dwa lata - zauważył Szumowski. Jest za tym, by zakończyć dyskusję o wyborach.
Pytany o to, czy głosowanie korespondencyjne w maju będzie bezpieczne, odpowiedział: "Nie widzę innych propozycji". - Nie mamy danych, by wybory korespondencyjne wpływały na zachorowalność na świecie - dodał. I zapewnił, że zabierze głos po poznaniu szczegółów technicznych ws. wyborów.
- Bardzo dziękuję, ale nie - tak Szumowski zareagował na doniesienia, według których miałby zostać wicepremierem. Dodał: - Wystarczy mi pracy na stanowisku, które obejmuję w tej chwili. Ten zaszczyt jest mi w tej sytuacji zbędny.
Źródło: Polskie Radio
Koronawirus z Polsce i na świecie. Zobacz mapę. Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl