Koronawirus w Polsce. Kolejne zakażenia i ofiary. Raport Ministerstwa Zdrowia z 4 sierpnia
Koronawirus. Resort zdrowia opublikowało najnowszy raport o stanie sytuacji epidemicznej w Polsce. Mamy kolejne zakażenia i zgony, do których przyczynił się COVID-19.
Resort Zdrowia poinformował, że minionej doby wykryto w Polsce 164 nowe przypadki koronawirusa. Infekcja przyczyniła się do śmierci 4 osób
"Mamy 164 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem z województw: mazowieckiego (29), małopolskiego (27), lubelskiego (12), podlaskiego (11), śląskiego (11), kujawsko-pomorskiego (10), łódzkiego (9), podkarpackiego (9), pomorskiego (9), dolnośląskiego (7), wielkopolskiego (7), zachodniopomorskiego (7), opolskiego (3), świętokrzyskiego (2), warmińsko-mazurskiego (2), lubuskiego (1). 8 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną" - informuje MZ.
"Z powodu COVID-19 nie zmarła żadna osoba, z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 4 osoby" - przekazał resort zdrowia.
Koronawirus w Polsce. PiS będzie karał antyszczepionkowców w swoich szeregach?
Rząd od tygodni poszukuje nowych sposobów na zachęcenie jak największej liczby osób do szczepień. Tymczasem okazuje się, że nawet w obozie władzy są posłowie, których działania mogą napędzać ruchy antyszczepionkowe. Janusz Kowalski i Anna Maria Siarkowska wybrali się niedawno do jednego z domów dziecka by "chronić dzieci przed przymusowymi szczepieniami przeciw COVID-19".
Do sprawy w rozmowie z Wirtualną Polską odniósł się wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. - Uważam, że to były działania niepotrzebne społecznie - powiedział w programie WP Newsroom. - Cały rząd ma jednolitą komunikację. Chcemy szczepić Polaków. To jedyna droga do wyjścia z pandemii, ochrony zdrowia i życia, a także wyjścia z kryzysu - podkreślił polityk PiS. Dodał jednak, że na razie partia nie zamierza karać posłów za podobne zachowania.
Dyscyplinarki dla polityków PiS, którzy napędzają antyszczepionkowców?
Pytany o to czy w obliczu czwartej fali pandemii rząd rozważa wprowadzenia obowiązkowych szczepień, wiceminister zaznaczył, że nie jest zwolennikiem tego rozwiązania. - Podchodzimy do tego ostrożnie. Na razie tej decyzji o obowiązku szczepień nie ma - powiedział. - Jeszcze mamy troszeczkę czasu, czyli te kilka tygodni, kiedy możemy się zaszczepić. Jestem zwolennikiem delikatnego i perswazyjnego docierania do ludzi. Będę obstawał przy swoim - zaznaczył.