Koronawirus w Polsce. GIS zapewnia: epidemia jest pod kontrolą
- Sytuacja jest niepokojąca, ale przewidywaliśmy ją - ocenił w Polsat News Jarosław Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny. Tłumaczył, dlaczego w ostatnim czasie notujemy dobowe rekordy nowych zakażeń. Dodał, że za kilka tygodni "możemy spodziewać się zmniejszenia".
Jarosław Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny powiedział w Polsat News, że "wracamy do normalności i dlatego transmisja wirusa jest większa". - Przez kilka tygodni może być podobna, potem można się spodziewać zmniejszania - tłumaczył.
Jego zdaniem "sytuacja jest pod kontrolą".
Koronawirus. Dostęp do opieki zdrowotnej
Pinkas ocenił, że wydolność opieki zdrowotnej nie jest zagrożona.
- Jestem spokojny, bo muszę być spokojny. Wiem, że są wolne łóżka szpitalne i respiratory - tłumaczył.
Zaznaczył też, że pod respiratorami przebywa około 100 chorych, a pozostały sprzęt jest gotowy do użycia.
- Musimy pamiętać, że wirus jest i trzeba się go wystrzegać, a to wystrzeganie to nieskomplikowane czynności - mówił. Dodał, że powinniśmy nosić maseczki, dezynfekować dłonie oraz zachowywać dystans społeczny.
Koronawirus. W Polsce "w miarę gładko"
Pinkas dodał, że epidemia w Polsce przechodzi "w miarę gładko" w porównaniu do naszych sąsiadów.
- Jesteśmy bardziej rozsądni, ale wiele przed nami - podkreśił Główny Inspektor Sanitarny.
W całej Polsce w ciągu ostatniej doby na COVID-19 zachorowało 1584 osób. Ministerstwo Zdrowia przekazało również, że zmarły 32 osoby.
- Ewidentnie jest to znak tego, że pandemia przynajmniej w Europie i w Polsce nie zwalnia. Jesień może być naprawdę trudna - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską dr Tomasz Dzieciątkowski.
Źródło: Polsat News