Koronawirus w Polsce. Gdańsk. Zakażeni uczniowie i nauczycielka Szkoły Podstawowej nr 59
Zakażenia koronawirusem w Szkole Podstawowej nr 59 to efekt domina. Uczeń klasy zerowej najprawdopodobniej zainfekował się od swojej mamy. Potem COVID-19 złapali od niego nauczycielka i jego kolega. Dyrekcja placówki zawnioskowała o zmianę modelu nauczania.
U nauczycielki Szkoły Podstawowej nr 59 potwierdzono koronawirusa. Nauczycielka o zakażeniu dowiedziała się 28 sierpnia. Zakaziła się od jednego z uczniów klasy zerowej, który uczęszczał na zajęcia w sierpniu. Ten z kolei COVID-19 mógł złapać od swojej mamy. SARS-CoV-2 potwierdzono również u drugiego chłopca z "zerówki", który najprawdopodobniej zainfekował się od kolegi z klasy - informuje dziennikbaltycki.pl.
Koronawirus. Polska. Dwóch uczniów i nauczycielka podstawówki w Gdańsku zakażonych
Uczniowie, którzy mieli kontakt z zakażonymi, trafili na kwarantannę i czekają na wynik testów na obecność koronawirusa. Izolacją nie zostały objęte dwie inne nauczycielki. Jedna z nich jest na zwolnieniu lekarskim i gorączkuje, ale wyniki badań nie potwierdziły koronawirusa. Z kolei druga nie ma objawów i pracuje normalnie. Kwarantanną nie zostali objęci pracownicy obsługi i administracji, m.in. woźna, osoby sprzątające i konserwator.
Dyrekcja placówki jest w stałym kontakcie z sanepidem. Wystąpiła o zmianę trybu nauczania, ale na razie służby sanitarne nie widzą takiej potrzeby. Łącznie na terenie woj. pomorskiego do powiatowych inspektorów sanitarnych wpłynęły cztery wnioski o zastosowanie modelu hybrydowego. Pozytywną opinię wydał jedynie gdański sanepid dla szkoły przyszpitalnej.
Przeczytaj również: Szkoła w czasach zarazy. Czy procedury zadziałają w przypadku tysiąca dzieci?
Krytyka Rzecznika Praw Dziecka. Krzysztof Gawkowski przesadził? Słowa o głupocie
Źródło: dziennikbaltycki.pl