Koronawirus w Polsce. Dr Dzieciątkowski o wprowadzeniu stanu wyjątkowego
Koronawirus w Polsce nabiera na sile. Padł kolejny rekord. W piątek odnotowano blisko 2300 nowych zakażeń. - Uzasadnione byłoby wprowadzenie stanu wyjątkowego - mówi Wirtualnej Polsce dr Tomasz Dzieciątkowski.
Koronawirus w Polsce nie słabnie, a zakażeń jest coraz więcej. W piątek padł kolejny rekord względem dobowego przyrostu zachorowań. Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia, w ostatnich 24 godzinach przybyło nam 2292 zakażonych koronawirusem.
Koronawirus w Polsce. "Żadne państwo UE nie wytrzyma scenariusza z Lombardii"
Rośnie też liczba zajętych łóżek covidowych i respiratorów. Z danych resortu zdrowia wynika, że w szpitalach przebywa ponad 2700 osób. Najcięższych przypadków jest 166 - to te osoby wymagają pomocy przy oddychaniu.
O to, czego możemy spodziewać się ws. epidemii koronawirusa w Polsce, pytamy dr. Tomasza Dzieciątkowskiego. - W Polsce, jak i w całej Europie będzie rosła liczba zakażeń SARS-CoV-2. Chorych będzie więcej, a sytuacja będzie coraz gorsza. Prognozy ECDC z marca mówią wprost, że żadne państwo UE nie wytrzyma scenariusza z Lombadii - mówi wirusolog w rozmowie z Wirtualną Polską.
Przemysław Czarnek skrytykował LGBT? Michał Woś poszedł jeszcze dalej
Koronawirus w Polsce. Dzieciątkowski: Problemem przestrzeganie higieny
Jak dodaje, wzrost liczby zakażeń koronawirusem w swoich skutkach będzie oznaczał spadek liczby łóżek dla najbardziej potrzebujących. To samo dotyczy respiratorów. - Ostatecznie będzie też ubywało personelu medycznego, bo przecież też będą się zakażać - podkreśla.
Zdaniem wirusologa receptą na polepszenie sytuacji nie jest wprowadzanie kolejnych żółtych i czerwonych stref. - Problemem jest nadzorowanie przestrzegania obowiązujących przepisów higieny. Wprowadzenie nowych powiatów i miast do stref szczególnych nic nie zmieni, jeżeli nie będą przestrzegane przepisy sanitarne - zaznacza ekspert.
Koronawirus w Polsce. Dzieciątkowski o konieczności egzekwowania prawa
- Jeżeli nie będzie kar dla osób, które nie noszą maseczek i nie stosują się do zasad przestrzegania dystansu społecznego, to kolory powiatów będą tylko działaniem na pokaz - dodaje dr Tomasz Dzieciątkowski.
Wirusolog, jak sam podkreśla, zdaje sobie sprawę ze zmęczenia pandemią koronawirusa oraz obostrzeniami, które się z nią wiążą. Namawia jednak, by zasad przestrzegać i egzekwować ich wykonywanie. - Dopóki nie mamy szczepionki czy celowanego leczenia SARS-CoV-2, te metody niefarmakologiczne są najbardziej efektywne - mówi ekspert.
Koronawirus w Polsce. Stan wyjątkowy? Ekspert wprost o zaletach
Pytany o to, czy obowiązek noszenia maseczek powinien obowiązywać w całym kraju, dr Tomasz Dzieciątkowski wskazuje, że byłoby to najprostsze rozwiązanie. - Najprawdopodobniej celowym byłoby też wprowadzenie stanu wyjątkowego, co rozważają już poważnie nasi południowi sąsiedzi: Słowacy i Czesi - zaznacza.
- Byłoby to o tyle uzasadnione, że obowiązywałyby wówczas wszystkie regulacje prawne, a prawo musiałoby obowiązywać wszystkich. Przypuszczam jednak, że rząd nie chce tego zrobić, bo musiałby wypłacać olbrzymie odszkodowania tym osobom, które poniosłyby straty finansowe w wyniku wprowadzenia stanu wyjątkowego - tłumaczy dr Tomasz Dzieciątkowski.