Koronawirus w Polsce. Adam Niedzielski zapowiada koniec obostrzeń
Minister Zdrowia Adam Niedzielski komentował w programie Wirtualnej Polski Tłit start systemu rejestracji na szczepienia. Szef resortu zdrowia odniósł się także do planów zniesienia obostrzeń. Wiemy, która branża zostanie odblokowana jako pierwsza.
15.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 06:18
Niedzielski mówił w Wirtualnej Polsce o planach rządu względem poluzowania obostrzeń. Minister Zdrowia nie chciał podawać konkretnych ram czasowych, zwracając uwagę, że politycy musieli się już z wielu deklaracji wycofywać. Stwierdził jednak, że szansy upatruje w zaszczepieniu jak największej liczby seniorów. - Musimy zaszczepić jak największą grupę seniorów w pierwszym kwartale roku. Wówczas mamy duże prawdopodobieństwo, że obostrzenia będziemy znosić po tym pierwszym kwartale - powiedział.
Polityk zdradził również, która gałąź gospodarki będzie odblokowana jako pierwsza. - W pierwszej kolejności do uwolnienia jest handel, bo to jest ostatni element łańcucha w gospodarce i to on nakręca całą gospodarkę. Handel jest też bezpieczniejszy od restauracji czy klubów fitness.
Koronawirus w Polsce. Intensywna noc. Nie obyło się bez usterek
W nocy z czwartku na piątek ruszył system rejestracji na szczepienia. Obecnie za jego pośrednictwem termin szczepień mogą zarezerwować seniorzy w wieku powyżej 80 lat. Każdy dorosły obywatel rejestrując się może potwierdzić chęć przyjęcia szczepienia.
Niedzielski stwierdził, że miniona noc była dla niego i dla wszystkich zaangażowanych w pracę nad stworzeniem systemu rejestracji pacjentów chętnych do szczepienia, niezwykle intensywna. - Mamy za sobą bardzo intensywną noc, na infolinie zadzwoniło ponad 100 tys. osób i to są dane z samych telefonów, a przecież jest też internet - powiedział. - Mamy 130 tys. zgłoszeń, a system ruszył raptem o 12.00 w nocy. Czyli te liczby są rzeczywiście imponujące - dodał.
Minister przyznał jednak, że nie wszystko poszło gładko i tuż po starcie systemu pojawiły się problemy techniczne. - Według informacji, które posiadam wszystko w systemie już działa. Rzeczywiście po 12.00 był problem z formularzem, ale do godziny 1.00 problemy zostały usunięte - zapewnił.
Koronawirus w Polsce. Rząd poszuka szczepionek poza ustaleniami z UE?
Szef resortu zdrowia odniósł się również do informacji o tym, że niektóre kraje UE szukają na rynku możliwości zakupu szczepionek poza ustaleniami na unijnym forum. - Zakupy objęte są zakupem europejskim. Wszystkie państwa UE zadeklarowały, że nie będą prowadziły zakupów poza ogólną umową. Niestety mamy już takie informacje, że nie wszyscy tego przestrzegają. Mówię to w kontekście informacji docierających do nas z Niemiec - powiedział.
Niedzielski pytany czy Polska zamierza pójść w ślady Niemiec nie zaprzeczył i powiedział, że rząd sprawdza różne możliwości. - Warszawa cały czas analizuje i sprawdza na rynku, jakie są możliwości zakupu szczepionek - stwierdził.
Koronawirus w Polsce. Niedzielski komentuje sprawę Emilewicz i Gacionga
Minister Niedzielski odniósł się również do doniesień o tym, że synowie byłej wicepremier Jadwigi Emilewicz, mimo braku licencji sportowej uczestniczyli w zajęciach szkółki narciarskiej. Minister Zdrowia stwierdził jednoznacznie, że źle się stało i złamane zostały standardy, co nie powinno mieć miejsca. - Naruszone zostały pewne obowiązujące wszystkich standardy i barwy polityczne nie mają tu żadnego znaczenia - podkreślił. - Moje dziecko też siedzi zamknięte w domu i narzeka na to, że nie może nigdzie wyjść, ale niestety takie są teraz realia - dodał.
Polity zauważył jednak, że postawa Jadwigi Emilewicz nie jest jedynym sposobem reagowania na takie sytuacja. Odniósł się w ten sposób do przyłapania na trybunach podczas meczu siatkarskiego posła Artura Sobonia, który po incydencie nie ukrywał że popełnił błąd i przeprosił za swoje zachowanie. - Gafy można strzelać, natomiast odwaga cywilna to jest prosta umiejętność powiedzenia przepraszam - skwitował Niedzielski.
Szef resortu zdrowia po raz kolejny odniósł się również do sprawy rektora WUM prof. Zbigniewa Gacionga. Niektórzy komentatorzy twierdzą, że wzrost zainteresowania szczepionkami wśród Polaków jest skutkiem "afery szczepionkowej", w której Gaciong był główną postacią. - Nie postrzegam tego w ten sposób. Takie stawianie sprawy jest nie na miejscu. Polaków przekonują fakty i sprawny proces szczepień, a postawa Gacionga zaprezentowana w tej skandalicznej sytuacji nawet półżartem nie powinna być postrzegana w ten sposób - stwierdził. - Proszę mnie już nawet nie prosić o komentarz w tej sprawie. Działania Gacionga to jest dla mnie sprawa poza granicą dobrego smaku - dodał.