PolskaKoronawirus w Polsce. Adam Niedzielski żałował, że został ministrem zdrowia

Koronawirus w Polsce. Adam Niedzielski żałował, że został ministrem zdrowia

Adam Niedzielski, omawiając w telewizyjnym wywiadzie bieżącą sytuację związaną z epidemią koronawirusa w Polsce, stwierdził, że zdarzyło mu się już pożałować przyjęcia funkcji ministra zdrowia. Szef resortu zdrowia mówił również o obawach przed trzecią falą pandemii i szczepionkach.

Koronawirus w Polsce. Adam Niedzielski żałował, że został ministrem zdrowia
Koronawirus w Polsce. Adam Niedzielski żałował, że został ministrem zdrowia
Źródło zdjęć: © PAP

Adam Niedzielski był gościem programu "Rozmowa Piaseckiego" na antenie TVN24. Prowadzący zapytał go, czy doszło już do sytuacji, w których żałował przyjęcia pełnionej obecnie funkcji.

- Wiele razy zdarzyło mi się pożałować przyjęcia funkcji ministra zdrowia - przyznał i wytłumaczył, że miało to związek z agresywną krytyką osób niezważających na jego merytoryczne argumenty w sprawie walki z pandemią. - Nie myślałem jeszcze od dymisji. Mój poprzednik był bardzo zmęczony, kiedy odchodził, ale ja jeszcze nie jestem w tym punkcie - dodał Niedzielski.

Koronawirus w Polsce. Polska nie jest zieloną wyspą

Minister zdrowia mówił również o bieżącej sytuacji w Polsce i oceniał szanse na nadejście trzeciej fali koronawirusa. - Gdybym patrzył tylko na Polskę, to powiedziałbym, że idziemy ścieżką spokojnego scenariusza, ale jak patrzę na zewnątrz i kraje ościenne, to idzie to w zupełnie innym kierunku - mówił. - Trudno przypuszczać, by Polska była zieloną wyspą i jej granice były szczelne na wirusa - stwierdził.

Niedzielski nie chciał jednoznacznie stwierdzić, że sytuacja epidemiczna w Polsce polepsza się. - W najbliższych tygodniach będziemy mieli kontynuację trendu spadkowo-stabilizacyjnego. Widać, że polityka obostrzeń okazuje się skutecznym środkiem do tego, by nie doprowadzać do tej trzeciej fali. Ale cały czas patrzę na to, co się dzieje dookoła. Na razie nie przesądzałbym, że idzie ku lepszemu, bo już kilka razy myśleliśmy, że jest lepiej, ale potem to pandemia koronawirusa pokazywała, że to ona jest królem rzeczywistości - ocenił szef resortu zdrowia w TVN24.

- W sprawie luzowania obostrzeń trzeba być bardzo ostrożnym. Ci, co nadmiernie się otwierali, później płacili za to cenę. My w listopadzie zebraliśmy cenę tego, że się we wrześniu otworzyliśmy - dodał.

Koronawirus w Polsce. Będą zwiększone dostawy

- Przyznaję rację, że osoby z chorobami przewlekłymi powinny być szczepione wcześniej. Być może błędem było, że od początku tak nie zrobiliśmy - powiedział Niedzielski, odnosząc się do kolejności szczepień.

Polityk poinformował również, że z kontaktów z Pfizerem wynika, że do Polski dotrą zwiększone dostawy szczepionek. - Kontakty z Pfizerem są codzienne. Dostaliśmy kolejny zaktualizowany harmonogram dostaw i wynika z niego, że tylko ten tydzień będzie objęty tymi zmniejszonymi dostawami, natomiast od lutego mają do nas docierać zwiększone dostawy szczepionek - zapewnił.

Niedzielski mówił również o skali kontraktów podpisanych z dostawcami szczepionek. - Mamy zakontraktowany zakup ponad 80 mln dawek, co oznacza, że mamy zabezpieczone więcej szczepionek niż obywateli, a szczepimy przecież tylko dorosłych obywateli, więc rząd w tym zakresie nie oszczędza - powiedział minister zdrowia w "Rozmowie Paseckiego".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (208)