Koronawirus w Polsce. 70‑latka weszła do parku podczas epidemii. Uchylono karę 12 tys. zł
Seniorka dostała karę administracyjną za naruszenie zakazu przebywania w parku. Nie uwzględniono jej wyjaśnień, że pies zerwał się jej ze smyczy, ani że ma 1085 zł renty. Po interwencji RPO kara została uchylona.
Do zdarzenia doszło na początku kwietnia 2020 r. Wówczas obowiązywały w Polsce ograniczenia w związku z wybuchem epidemii koronawirusa. Pani Dorota została ukarana karą administracyjną w wysokości 12 tys. zł za to, że weszła do parku i siedziała na ławce. Nie uwzględniono jej wyjaśnień, że pies zerwał się jej ze smyczy w pogoni za kotem, ani że ma 1085 zł emerytury. Kara stanowiła wysokość jej rocznych świadczeń.
Koronawirus. Polska. Kara dla 70-latki. Interweniuje RPO
W sprawie zainterweniował Rzecznik Praw Obywatelskich, który zwrócił uwagę szefowi MSWiA Mariuszowi Kamińskiemu. Kara dla 70-latka została wymierzona przez powiatowy sanepid, na podstawie notatki policyjnej, której prawdziwość kwestionowała kobieta. Seniorka odwołała się od decyzji. Wskazała m.in., że musiała odpocząć, bo ma problemu zdrowotne, potwierdzone orzeczeniem o umiarkowanej niepełnosprawności.
Przeczytaj: Koronawirus. 10 tys. zł grzywny za rozdawanie maseczek. Mieszkańcy chcą pomóc ukaranej dyrektorce MDK
Pani Dorota tłumaczyła, że działała w stanie wyższej konieczności, a rządowe przepisy były niekonstytucyjne. Dodatkowo zwracała uwagę, że kara była nieproporcjonalna do czynu. Waga naruszenia prawa była znikoma, więc wystarczyłoby pouczenie lub mandat. Notatka funkcjonariusza miała z kolei zostać sporządzona nierzetelnie, a jej treść mijała się z prawdą, wobec czego nie mogła być podstawą decyzji.
Uchylono karę dla seniorki za wejście do parku
10 czerwca Wojewódzki Inspektor Sanitarny uwzględnił odwołanie 70-latki i uchylił decyzję o karze oraz umorzył postępowanie. Przychylił się tym samym do większości argumentacji kobiety. Zaznaczył ponadto, że nałożenie kary administracyjnej nie zostało poprzedzone zawiadomieniem o wszczęciu postępowania. Wersja zdarzeń seniorki została również potwierdzona przez innego świadka. Pani Dorota przez cały czas miała na sobie maseczkę oraz rękawiczki.
Zobacz także: Grzegorz Schetyna o wyborze Małgorzaty Kidawy-Błońskiej: dzisiaj jesteśmy mądrzejsi
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl