Koronawirus w Hiszpanii. Uwięzieni turyści zaczynają opuszczać hotel na Teneryfie

Koronawirus rozprzestrzenia się błyskawicznie. Wirus sieje grozę i krzyżuje plany między innymi turystom. W jednym z hoteli na Teneryfie w Hiszpanii zarządzono kwarantannę po tym, jak u turysta z Lombardii źle się poczuł i sam poprosił o zrobienie mu testów. Po badaniach zdiagnozowano u niego COVID-19.

Wśród wypoczywających byli także Polacy. Jak informował Polsat News, to rodzina z dziećmi oraz kobieta i mężczyzna. Pochodzą z różnych miast.

Jak informuje dziennik.pl, powołując się na PAP, rząd Wysp Kanaryjskich zdecydował, że turyści mogą powoli opuszczać hotel. Chodzi o około 140 osób z 11 krajów. Zaczęli się wymeldowywać od piątku. Są to jednak osoby, które nie miały kontaktu z chorymi, ponieważ do hotelu przyjechali już po tym, jak zarażonych zabrano do szpitala.

Nie wiadomo, czy wśród nich są Polacy.

Jednocześnie w hotelu ujawniono piąty przypadek zarażenia koronawirusem - informuje PAP. Wszystkie te osoby są odizolowane w swoich pokojach.

Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2 po raz pierwszy pojawiła się w grudniu i bardzo szybko rozprzestrzenia się po wszystkich kontynentach. Do soboty potwierdzono śmierć 2933 osób. Zarażonych koronawirusem jest już ponad 85 tys. osób na całym świecie.

W internecie dostępna jest mapa, która pokazuje, jaka jest skala problemu i dokąd już dotarł śmiertelny wirus. Interaktywna mapa dostępna jest TUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl