Koronawirus. W Czechach wracają restrykcje. Premier przeprasza
To nie pierwsze przeprosiny szefa czeskiego rządu związane z koronawirusem. W październiku Andrej Babisz przepraszał za nieodpowiednią reakcję swojego gabinetu na pandemię, teraz postanowił przeprosić za przywrócenie restrykcji w kraju.
14.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 20:57
Andrej Babisz w poniedziałek poinformował Czechów, że będą musieli pogodzić się z powrotem restrykcji. Obostrzenia zostaną wprowadzone od najbliższego piątku. Czeski premier uzasadniał decyzję rosnącą liczbą nowych przypadków zakażeń. - To była bardzo trudna decyzja, gdyż zdaję sobie sprawę, jaki skutek będzie miała dla życia ludzi - powiedział.
Koronawirus. W Czechach wracają restrykcje. Są wyjątki
Szef czeskiego rządu poinformował, że restrykcjami nie zostaną objęte sektory handlu i usług. Sklepy detaliczne i wielkopowierzchniowe pozostaną otwarte również w niedziele. Za bezpieczeństwo klientów i przestrzeganie rygoru sanitarnego odpowiedzialni będą właściciele sklepów i punktów usługowych.
Jednocześnie Babisz zapowiedział ponowne zamknięcie branży hotelarskiej i gastronomicznej. Jego rząd podjął decyzję o wypłacie rekompensat finansowych dla firm które ucierpią z powody ponownego wprowadzenia restrykcji.
Obostrzenia obejmą również obywateli. Obowiązywać zacznie zakaz wychodzenia z domów w godzinach od 23.00 do 5.00. Nie będzie można gromadzić się w grupach większych niż 6 osób. W świątyniach będzie mogło być zajęte tylko 20 proc miejsc, a w pogrzebach i ślubach będzie mogło uczestniczyć maksymalnie 20 osób.
Szczepionka na COVID. Ile osób musi się zaszczepić, aby epidemia wyhamowała? Ekspert mówi wprost