Koronawirus. USA z niższą liczbą zgonów. Nowe ustalenia ws. pierwszej ofiary
O 1738 osoby wzrósł w ciągu doby bilans ofiar śmiertelnych COVID-19 w Stanach Zjednoczonych - podał Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore. Władze przekazały natomiast, że pierwsza ofiara zakażenia SARS-CoV-2 zmarła wcześniej niż sądzono.
Podczas ostatniej doby (do godz, 2:30 ze środy na czwartek polskiego czasu) w Stanach Zjednoczonych z powodu COVID-19 zmarło 1 738 osób - podaje CNN. Stacja zauważa, że to o ponad tysiąc mniej niż dzień wcześniej, kiedy odnotowano 2 751 zgonów.
Tym samym łącznie w USA koronawirus zabił już 46 583 osoby. Najwięcej ofiar jest w stanie Nowy Jork - 19 413. Kolejnymi pod względem liczby zgonów są stany: New Jersey z 5 150 przypadków oraz Michigan - 2 813 zgonów.
W ciągu ostatnich 24 godzin w Stanach Zjednoczonych wykryto ok. 16 tys. przypadków SARS-CoV-2, przy 40-tysięcznym przyroście dobę wcześniej. W sumie w USA od początku pandemii testami potwierdzono ponad 840 tys. przypadków zakażenia. Liczba przeprowadzonych testów sięga 4,5 mln.
Zobacz też: Łukasz Szumowski wicepremierem? Beata Szydło: to nie ten moment
Koronawirus. Nowe ustalenia ws. pierwszej ofiary
Tymczasem władze hrabstwa Santa Clara w Kalifornii poinformowały, że pierwszy zgon na COVID-19 w USA miał miejsce już 6 lutego. To o 20 dni wcześniej od daty śmierci osoby, którą uważano do tej pory za pierwszą ofiarę wirusa - wyjaśnia Fox News.
Jak poinformowały służby sanitarne Kalifornii, wcześniej zgonu z 6 lutego nie wiązano z koronawirusem, bo nie ogłoszono wówczas jeszcze pandemii i nie przeprowadzano testów. Zakażenie potwierdziły dopiero badania po śmierci tej osoby.
Koronawirus w Polsce i na świecie. Mapa zagrożenia
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl