Koronawirus. Prof. Marian Zembala krytykuje protesty rolników
AGROUnia zapowiedziała protesty rolników w całej Polsce. Michał Kołodziejczak "blokadę dróg", a także "potężny paraliż w Warszawie w przyszłym tygodniu". - To głupie, nieodpowiedzialne i bezrozumne - stwierdził kariochirurg prof. Marian Zembala.
Rolnicy zamierzają blokować w środę główne drogi dojazdowe do miast w kilku województwach, natomiast 13 października zapowiedzieli "wielotysięczny" protest na ulicach Warszawy. Lider AGROUnii Michał Kołodziejczak stwierdził, że dojdzie do "paraliżu stolicy". - Mądry, rozumny Polak nie będzie robił barykad teraz i mówił o barykadach w stolicy, kiedy walczymy o zdrowie i życie. Nieodpowiedzialna decyzja, godna potępienia, nierozumna - skomentował w RMF FM tę zapowiedź prof. Marian Zembala.
Legendarny kardiochirurg dodał, że "rząd musi temu dać stanowczy odpór". - Liczę na premiera Mateusza Morawieckiego. Poznałem go, to rozumny Europejczyk z krwi i kości. To rozsądny człowiek i sobie nie da w kaszę dmuchać - dodał lekarz.
Pytany o pandemię koronawirusa dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca odparł szczerze, że "każdy uczciwy człowiek i lekarz musi się bać". - Ale ten strach nie może paraliżować, wtedy człowiek mniej się boi. My w szpitalu wprowadziliśmy szereg procedur, studenci nie mają kontaktu z pacjentami tylko uczą się on-line. Dla nas chory jest najważniejszy: wszyscy wchodzą do szpitala przez kamery termowizyjne, gdzie mierzy się temperaturę. Każdy ma też założoną maseczkę - mówił Zembala.
Profesor ujawnił też, że w nocy odebrał informację o zakażeniu koronawirusem u 3 jego pracowników. - Natychmiast rozpoczęliśmy wszystkie procedury. W nocy uruchomiliśmy szybkie testowanie, ale muszę przyznać szczerze, że Amerykanie nam to teraz bardzo utrudniają - dodał lekarz.
Marian Zembala ostrzegł także przed bagatelizowaniem COVID-19. - Nie ma żartów. U młodego człowieka, który był pełen zdrowia, nagle, w krótkim czasie, płuca zostały zniszczone - mówił w wywiadzie.