PolskaKoronawirus. Pedofile podczas epidemii działają w internecie

Koronawirus. Pedofile podczas epidemii działają w internecie

Z policyjnych statystyk wynika, że koronawrius spowodował, że internet stał się głównym polem działania pedofilów. Przy jednoczesnym spadku liczby drastycznych przestępstw wobec dzieci, nastąpił znaczący wzrost przestępstw w sieci.

Koronawirus. Pedofile podczas epidemii działają w internecie
Koronawirus. Pedofile podczas epidemii działają w internecie
Źródło zdjęć: © Unsplash.com

25.08.2020 07:30

"Rzeczpospolita" sprawdziła, czy epidemia koronawirusa ma wpływ na działalność pedofilów. Z ustaleń dziennika wynika, że walka z wirusem i związane z nią ograniczenia przyczyniły się do przeniesienia się znacznej części przestępstw seksualnych wobec dzieci do sieci.

Koronawirus. W czasie epidemii pobrał tysiące filmów

Okazuje się jednak, że lawinowy wzrost w liczbie wirtualnych przestępstw pedofilskich jest w większości dziełem jednej osoby. Zatrzymany przez służby pracownik służby więziennej z Gdańska pobrał z internetu ponad 4 tysiące filmów z pornografią dziecięcą. Mężczyzna tłumaczył, że chciał w ten sposób dowiedzieć się, co działa na pedofilów.

Na trop "rekordzisty" trafili policjanci z Gorzowa Wielkopolskiego jeszcze w 2019 roku. W celu potwierdzenia nielegalnego charakteru pobieranych przez niego treści, policja skorzystała z konsultacji z antropologami, którzy określili wiek osób widocznych na filmach.

Mężczyzna usłyszał aż 4025 zarzutów. "Rzeczpospolita" zaznacza jednak, że nawet przy pominięciu jego działalności, skala przestępstw pedofilskich wciąż jest bardzo duża.

Koronawirus. Pedofil zajął się produkcją pornografii

Z raportów policji wynika, że od stycznia do lipca wykryto 488 przestępstw polegających na produkcji i utrwalaniu pornografii dziecięcej. W analogicznym okresie w ubiegłym roku zarejestrowano 215 takich czynów.

Dziennik podaje przykład 35-latka z Ełku, który za pośrednictwem komunikatorów internetowych nawiązywał kontakt z nieletnimi dziewczynkami. Mężczyzna namawiał swoje ofiary na przesyłanie zdjęć o charakterze pornograficznym, a następnie rozprowadzał je za pośrednictwem internetu. Jego zatrzymanie było możliwe dzięki współpracy z Interpolem.

Policjanci zaznaczają jednak, że wzrost przestępczości pedofilskiej w sieci nie oznacza jej zaniku poza nią. Od początku roku doszło do 521 przestępstw polegających na seksualnym wykorzystywaniu dzieci. To tylko o 89 przypadków mniej niż w tym samym okresie w 2019 r.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)