Koronawirus. Nie żyje jezuita z Łodzi. Był zakażony COVID-19

O śmierci zakażonego księdza poinformowała w środę Archidiecezja Łódzka. "Dziś – w wigilię Wszystkich Świętych i Błogosławionych Towarzystwa Jezusowego – w godzinach rannych po długiej walce z COVID-19 w 62 roku życia, w 44 roku życia zakonnego i 37 roku kapłaństwa zmarł Ojciec Kazimierz Kubacki – Jezuita" - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej.

Duchowny od dłuższego czasu przebywał w szpitalu w Zgierzu. Jego stan był ciężki, a koronawirus zaatakował niemal całe płuca. - Kazik był tym, który jak Pan Jezus św. Tomaszowi, pokazywał dokąd, jak iść! - mówił podczas mszy św. o cud uzdrowienia ojciec Remigiusz Recław, proboszcz sanktuarium Najświętszego Imienia Jezus przy ul. Sienkiewicza w Łodzi cytowany przez "Dziennik Łódzki".

Ojciec Kubacki przez kilka lat pełnił rolę proboszcza parafii jezuickiej w Łodzi. Był też przewodniczącym Wydziału ds. Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego archidiecezji łódzkiej.

Jak informowaliśmy we wtorek, coraz więcej ofiar nowego wirusa odnotowuje również Kościół. Archidiecezja poznańska przekazała, że nie żyje ks. dr Artur Filipiak, posługujący w poznańskiej parafii pw. Nawiedzenia NMP. Duchowny miał 45 lat.

"Rzadko umieszczamy na FB informację o śmierci kapłana, dziś jednak pragniemy także tutaj pożegnać i podziękować za posługę ks. Arturowi Filipiakowi. Zmarł dziś w nocy na COVID-19, miał 45 lat. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym! Amen" - napisali na Facebooku duchowni z Archidiecezji Poznańskiej.

Źródła: archidiecezja.lodz.pl, "Dziennik Łódzki"