Trwa ładowanie...

Koronawirus. "Nie sądziłem, że będąc dorosłym, mogę być tak słaby"

Koronawirus w Polsce. Dziennikarz Igor Zalewski opowiedział o tym, jak przeszedł zakażenie koronawirusem, i o pobycie w szpitalu. Zwrócił uwagę na to, że wirus atakuje organizm znacznie poważniej niż zwykła grypa.

Koronawirus w Polsce. Igor Zalewski przebywał w szpitalu na warszawskiej WoliKoronawirus w Polsce. Igor Zalewski przebywał w szpitalu na warszawskiej WoliŹródło: Agencja Gazeta
d4kfyec
d4kfyec

O swoim zarażeniu koronawirusem Igor Zalewski opowiedział w rozmowie z Tygodnikiem TVP. Dziennikarz przyznał, że na początku trochę ignorował objawy, myśląc, że to zwykła grypa. Niestety, gorączki nie dało się zbić w żaden sposób, a osłabienie sprawiało, że Zalewski nie był w stanie ruszyć się z łóżka.

- Szczęście w nieszczęściu, mieszkam na Woli, tuż obok szpitala zakaźnego w Warszawie. Zadzwoniłem tam, mówiąc, że podejrzewam zakażenie koronawirusem. Zaproszono mnie do namiotów ustawionych przy wejściu do szpitala - relacjonował dziennikarz. Po dodatnim wyniku testu stwierdzono, że Zalewski jest zbyt słaby, żeby kurować się w domu.

Następne dni były dla niego prawdziwym koszmarem. - Tak jak wszyscy chorzy na COVID-19 trafiłem do izolatki. Spędziłem tam jedenaście dni, z których pierwsze sześć głównie spałem. Byłem wykończony gorączką, która średnio wynosiła 38,5-39 stopni i utrzymywała się przez prawie dwa tygodnie - opowiadał Zalewski.

Koronawirus. Dziennikarz chwali służbę zdrowia

W relacji chorego sporo miejsca poświęcono służbie zdrowia, o której ten wypowiadał się w samych superlatywach. - O szpitalu mogę mówić wyłącznie dobrze. Opieka lekarzy była doskonała. Tak samo jak opieka pielęgniarek i salowych. Wszystkim jestem wdzięczny - podkreślał dziennikarz. Dodawał, że został otoczony dużą troską, a serwowane w szpitalu posiłki, wbrew obiegowej opinii, były naprawdę dobre.

d4kfyec

COVID-19 nie dawał o sobie zapomnieć nawet po wyleczeniu. Zalewski podkreślał, że czuje się, jakby był ledwo żywy, nie ma energii do normalnych aktywności. Myśl o tym, że przeciwciała dają wyleczonemu pacjentowi ochronę tylko przez pewien czas, a potem ten może się powtórnie zarazić, budzi w nim przerażenie.

Koronawirus w Czechach. "Tutaj robi się cztery razy więcej testów niż w Polsce"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4kfyec
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4kfyec
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj