Koronawirus. Naukowcy z PAN proponują nową strategię testowania
Zdaniem ekspertów dotychczasowa strategia testowania na obecność koronawirusa jest dziś niewystarczająco nieskuteczna. Wraz ze zmianą skali pandemii powinna zmienić się także metoda testowania. Na jaką? Na to pytanie naukowcy z PAN odpowiadają w swoim oświadczeniu.
18.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 10:40
Zespół doradczy do spraw COVID-19 przy Prezesie Polskiej Akademii Nauk zajął stanowisko w sprawie sposobu testowania na obecność SARS-CoV-2. Zdaniem naukowców dotychczasowa strategia wymaga zmiany. - Sytuacja stała się krytyczna i zmiana polityki zdrowotnej, w tym strategii testowania na obecność SARS-CoV-2 jest konieczna - piszą w swoim oświadczeniu.
Naukowcy proponują, aby testom wykrywającym koronawirusa poddawać priorytetowo członków tych grup zawodowych, które narażone są codziennie na kontakt z wieloma osobami. Wśród takich grup wymienili m.in pracowników ochrony zdrowia i nauczycieli.
Eksperci z PAN podkreślają, że cele testowania powinny zmieniać się wraz z następowaniem po sobie kolejnych faz epidemii. W swoim oświadczeniu przypomnieli, że w fazie początkowej - wiosną tego roku - rozprzestrzenianie epidemii udało się zahamować za sprawą wprowadzonego wówczas lockdownu. Najlepszą strategią było w tamtym czasie wykrywanie i kontrola łańcuchów zakażeń oraz ognisk epidemicznych.
W okresie letnim czujność całego społeczeństwa została jednak uśpiona - zauważają eksperci. W związku z tym stosowany początkowo system testowania praktycznie przestał działać. Przestaliśmy stosować się do wcześniejszych obostrzeń i to właśnie - zdaniem naukowców - doprowadziło to dramatycznego wzrostu zakażeń we wrześniu.
- Już latem trzeba było podjąć zdecydowane działania mitygujące rozwój epidemii, wprowadzić surowe zalecenia utrzymywania dystansu między osobami, dezynfekcji i noszenia masek. Wtedy też, gdy infekcji górnych dróg oddechowych było mało, system testowania powinien zostać rozbudowany i zmodernizowany tak, aby mógł przyjąć zwielokrotnioną liczbę zachorowań spodziewaną na jesieni. Głosy ekspertów nawołujących do tego zostały jednak zlekceważone - pisze w swoim oświadczeniu Interdyscyplinarny zespół doradczy ds. COVID-19 Polskiej Akademii Nauk.
Koronawirus. Strategia testowania jest nieskuteczna
Dzisiejsza sytuacja jest krytyczna, a towarzyszący jej sposób testowania nie dostarcza wiarygodnych informacji o rzeczywistej skali epidemii w kraju. Testom poddawane są wyłącznie osoby z objawami infekcji górnych dróg oddechowych, tymczasem wiele osób przechodzi zakażenie bezobjawowo.
- Szacuje się, że jest ich nawet do dziesięciu razy więcej niż raportowanych dziennie przypadków, a wiele wskazuje na to, że to właśnie te osoby są głównie roznosicielami wirusa" - piszą eksperci.
Z tego właśnie powodu naukowcy z PAN radzą, aby na testy kierować w pierwszej kolejności tych, którzy z racji swoich obowiązków zawodowych mają kontakt z wieloma osobami i mogą się przyczyniać do istotnego rozprzestrzeniania się epidemii.
Źródło: TVN24.pl
Zobacz także: Sprawa Giertycha. "Oczekuję przeprosin od prokuratury"