PolskaKoronawirus. "Największy niepokój budzi jedna mutacja"

Koronawirus. "Największy niepokój budzi jedna mutacja"

Koronawirus. Pod lupą badaczy są obecnie przede wszystkim trzy warianty SARS-CoV-2. Według eksperta największy niepokój związany jest z mutacją E484K, która według wstępnych badań, może nieść większe ryzyko reinfekcji u ozdrowieńców.

Koronawirus w Polsce. Ekspert mówi o mutacjach
Koronawirus w Polsce. Ekspert mówi o mutacjach
Źródło zdjęć: © PAP
Katarzyna Bogdańska

15.02.2021 09:35

Koronawirus mutuje. Wyróżniono trzy warianty SARS-CoV-2: tzw. brytyjski (B.1.1.7.), południowoafrykański (B1.351) i brazylijski (B.1.1.28).

Jak tłumaczy PAP ekspert w dziedzinie biologii medycznej i badań naukowych Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu dr hab. Piotr Rzymski, mamy dwie główne linie rodowodowe wariantów koronawirusa - A i B. Od nich z kolei wychodzą kolejne gałęzie, od nich jeszcze kolejne.

Koronawirus. Wspólna cecha mutacji

Rzymski tłumaczył, że wspólną cechą wszystkich trzech wariantów koronawirusa jest to, że wszystkie posiadają mutację N501Y. - Jest to mutacja, która prowadzi do zmiany w regionie domeny wiążącej receptor, czyli tej najważniejszej części białka S, która wchodzi w interakcję z receptorem na powierzchni naszych komórek - to najważniejszy element białka S, który umożliwia rozpoczęcie procesu zakażania komórki - powiedział.

- Posiadające ją warianty mogą być więc bardziej zakaźne, łatwiej się rozprzestrzeniać - dodał.

Wskazał, że dużą uwagę przyciąga obecnie mutacja E484K, która występuje w wariancie południowoafrykańskim i brazylijskim. Niedawno pojawiła się też w linii rozwojowej wariantu brytyjskiego.

Według danych eksperymentalnych zmniejsza ona siłę, z jaką przeciwciała ozdrowieńców neutralizują wirusa. Pojawiły się także przypadki ponownych zakażeń wariantami, posiadającymi mutację E484K.

Według eksperta nie oznacza to jednak, że ponowne zakażenie musi mieć ciężki przebieg, a nawet może przebiegać łagodniej. Jednak wskazuje to na sens szczepienia także ozdrowieńców.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)