Koronawirus na świecie. Policja z Wuhan przeprosiła rodzinę lekarza Li Wenlianga, który ostrzegał o wirusie
- Udzielenie lekarzowi reprymendy odbyło się w sposób niewłaściwy, a także niezgodny z procedurami. Przepisy również zastosowano błędnie - informuje wydział bezpieczeństwa publicznego w Wuhan i przeprasza rodzinę lekarza Li Wenlianga, który jako pierwszy informował o wirusie. Okulista zmarł z powodu koronawirusa na początku lutego.
19.03.2020 | aktual.: 19.03.2020 19:08
Li Wenliang jako pierwszy, już pod koniec grudnia, informował lekarzy ze szpitala, w którym pracował, o koronawirusie.
Koronawirus na świecie. Wuhan. Li Wenliang ostrzegał przed wirusem
Przypomnijmy, że za przekazanie informacji o koronawirusie, lekarz spotkał się z reprymendą ze strony policji w Wuhan. Okulista musiał podpisać specjalne oświadczenie, w którym napisane było, że przyznaje się on do "poważnego zakłócania porządku społecznego", a także szerzenia nieprawdziwych informacji.
Wraz z siedmioma innymi lekarzami był przedstawiany jako kłamca. Zarzucano im, że rozpowszechniali fałszywe informacje, by wywołać panikę wśród ludzi. Przekaz tego typu pojawiał się m.in. w państwowej telewizji CCTV. Jednak gdy koronawirus stał się poważnym problemem dla całego kraju, chiński sąd skrytykował działania policji przeciwko wspomnianym lekarzom.
Koronawirus na świecie. Wuhan. Li Wenliang pośmiertnie zrehabilitowany
Jak informuje "Bloomberg", w czwartek policja z Wuhan zdecydowała się na przeprosiny wobec rodziny zmarłego Li Wenlianga. - Udzielenie lekarzowi reprymendy odbyło się w sposób niewłaściwy, a także niezgodny z procedurami. Przepisy również zastosowano błędnie - poinformował wydział bezpieczeństwa publicznego.
Policja zdecydowała się również na odwołanie listu z upomnieniem, który lekarz otrzymał na początku stycznia. Państwo przyznało też rodzinie zmarłego odszkodowanie, związane z działaniami policji wobec lekarza.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Li Wenliang zmarł w nocy z 6 na 7 lutego. Wcześniej zaraził się kronawirusem od jednego ze swoich pacjentów. Po jego śmierci Chińska Republika Ludowa chwaliła lekarza za jego odwagę i profesjonalizm.
Źródło: "Bloomberg"
Masz newsa? Daj znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na zdjęcia, nagrania oraz informacje!