Koronawirus. Kiedy w Polsce osiągniemy odporność populacyjną? Prof. Banach podał możliwy termin
Proces szczepień w Polsce jest coraz bardziej zaawansowany. Niepokoją jednak statystyki mówiące o wyhamowaniu pozytywnego trendu. Odniósł się do tego prof. Maciej Banach, który podał przybliżony termin uzyskania przez Polaków odporności populacyjnej.
30.05.2021 08:57
Odporność populacyjną można porównać do bariery, którą stawia się przed koronawirusem w wyniku szczepień coraz większej liczby mieszkańców kraju. Osoby odporne nie tylko same nie chorują, ale również znacznie ograniczają rozprzestrzenianie się patogenu.
Koronawirus. Kiedy osiągniemy odporność populacyjną?
Według prof. Macieja Banacha, kardiologa i wirusologa z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, odporność populacyjną mamy szansę osiągnąć już po wakacjach. - Bardzo wszystkim życzę, aby pojawiła się ona we wrześniu. Jest na to szansa - powiedział lekarz.
Ekspert podkreślił, że do osiągnięcia odporności populacyjnej wymagane jest wyszczepienie około 60 proc. społeczeństwa. - Jednak to wskaźniki dzienne zakażeń, zachorowań, hospitalizacji i zgonów odpowiedzą na pytanie, kiedy ta odporność się pojawi - zaznaczył wirusolog.
Profesor podkreślił również, że w całym procesie nie można zapominać o obostrzeniach sanitarnych. - Coraz mniej jest zakażeń, ale zgonów nadal jest jeszcze sporo - przyznał. - Mimo starań medyków i dobrych wskaźników podczas akcji szczepień uważam, że ryzyko nawrotu epidemii istnieje. Teraz wszystko już zależy nas - dodał.
Czytaj także: Pochodzenie koronawirusa. Najnowsze badania zaskakują. Teraz wszyscy uznają, że wydostał się z laboratorium?
Koronawirus. Zagrożenia dla Polski
Prof. Banach nawiązał również do informacji o wyhamowaniu tempa szczepień, które wskazują, że zaraz może zabraknąć chętnych do przyjęcia wakcyny.
Wiele w tym przypadku - według niego - "zależy od osób, które nie są zdeklarowanymi przeciwnikami szczepień, ale nadal się nie szczepią, tylko obserwują". - Patrzą, co się będzie działo, ile będzie zakażeń, zgonów i tak dalej - stwierdził.
Wirusolog uznał to za bardzo niekorzystne zjawisko, ponieważ te osoby narażają innych i w pewien sposób niweczą nasze wspólne starania. - Nie wspominam o tzw. antyszczepionkowcach, ale jeśli takich "szczepionkowych obserwatorów", którzy jednak nie poddają się długo zabiegom, będzie więcej, to może się zdarzyć tak, że nie zaszczepimy tych 50 czy 60 proc. populacji kraju - ostrzegał ekspert.
Koronawirus. Odporność populacyjna. Ile nam jeszcze brakuje?
Prof. Banach odniósł się również do słów ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który przekazał niedawno, że sumując ozdrowieńców i zaszczepionych już około 50 proc. polskiego społeczeństwa ma odporność na koronawirusa.
- Proszę jednak pamiętać, że my wciąż nie mamy wiedzy, jak długo te przeciwciała będą się utrzymywać - powiedział wirusolog.
Ekspert w tym kontekście przywołał jednak badania, które pojawiły się niedawno w magazynie "Nature". - Potwierdzono w nich, że chociaż w organizmie z miesiąca na miesiąc przeciwciał może być mniej, to jednak w szpiku są komórki pamięci, trochę uśpione, ale nadal te przeciwciała produkują - opisywał ten proces naukowiec.
Z punktu widzenia medycznego i utrzymywania odporności - zdaniem lekarza - może być wskazana jeszcze jedna dawka preparatu antycovidowego. - Tzw. doszczepienie trzecią dawką najprawdopodobniej może być potrzebne, żeby zachować w społeczeństwie długoterminową odporność - przekazał prof. Banach.