Koronawirus i koronaworkersi. Stracili pracę, szukają nowej na czas epidemii
Jedni ogłaszają propozycje zarobkowe, inni piszą, co mogliby robić. Oferty pracy w kwarantannie można znaleźć na kilku facebookowych grupach. Łączą tych, którzy stracili dotychczasową pracę przez kwarantannę. - Wiele osób jest w trudnej sytuacji już teraz. Chcemy im pomóc - mówi WP Paulina Dmitruk, założycielka grupy Koronaworkers.
20.03.2020 09:34
Marika pracowała jako administrator hotelu w Estonii. Gdy skończył się sezon, postanowiła wrócić do Polski. - Byłam przekonana, że dość szybko znajdę kolejną pracę, więc za bardzo się nie śpieszyłam. Liczyłam, że będzie to kilka dni - mówi Wirtualnej Polsce.
Przez pandemię koronawirusa do dziś ma problem ze znalezieniem pracy. - Około dziesięć procesów rekrutacyjnych, w których brałam udział, zostało anulowanych. Szukałam pracy w hotelarstwie, transporcie i turystyce. A jedna z dużych międzynarodowych firm przełożyła termin zatrudnienia z połowy marca na maj, a potem na czerwiec - dodaje.
Marika jest członkiem grupy koronaworkers.
Koronaworkersi. Wiele osób w trudnej sytuacji
Oferują się korepetytorzy, graficy, copywriterzy.
Poszukiwani są kasjerzy, magazynierzy, czy też kierowcy.
To kilka propozycji i ofert z grupy o nazwie Koronaworkers. To, jak widać, nie tylko praca zdalna, ale także praca w miejscach, które nadal funkcjonują i potrzebują pracowników. - Grupa powstała jako platforma wymiany informacji między ludźmi, którzy poszukują pracy lub zleceń, a tymi, którzy mogą ją/je zaoferować. Okazuje się, że choć "narodowa kwarantanna" dopiero się zaczęła, wiele osób jest w trudnej sytuacji już teraz - mówi Wirtualnej Polsce Paulina Dmitruk, założycielka grupy.
Paulina pracuje w sektorze kultury oraz organizuje wydarzenia. Podkreśla, że zapotrzebowanie na usługi Public Relations, które świadczy, również może się zmniejszyć. - Co za tym idzie - obecna sytuacja nie jest również dla mnie korzystna - przyznaje.
Koronawirus w Polsce. Wzajemna pomoc w poszukiwaniu pracy
Przypomnijmy, że już wcześniej w sieci powstały grupy pomocowe, takie jak Widzialna Ręka, o której również pisaliśmy w WP. Powstały też wyspecjalizowane odnogi Widzialnej Ręki: Widzialna Ręka praca - dam/szukam/dyskusja czy też Widzialna Ręka - Kryzysowy Rynek Zleceń.
Do każdej z grup zapisało się po kilkaset osób. Założycielka Koronaworkersów mówi jeszcze: - Mam nadzieję, że wkrótce nasza grupa się rozrośnie i przełoży na konkretne propozycje od pracodawców i zleceniodawców. Na razie widać, że potrzebujących zleceń jest więcej, niż oferujących. Grupa w moim rozumieniu ma być platformą networkingową online. To bardzo ważny element relacji biznesowych i międzyludzkich - mówi nam nasza rozmówczyni.
- Celem grupy jest udzielanie sobie wzajemnej pomocy i wsparcia. Niektóre branże przeżyją zastój, natomiast w innych będzie widać wzrost zapotrzebowania na pracowników. W takiej sytuacji wymiana informacji między zainteresowanymi jest kluczowa - zauważa Paulina Dmitruk.
Wirtualna Polska ruszyła z akcją wspierającą służbę zdrowia. Na wydarzeniu na FB Wirtualna Polska - Wspieram Szpitale - wymiana potrzeb, informacji i darów będziemy na bieżąco informować, który szpital potrzebuje wsparcia i w jakiej formie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl