Koronawirus. Grozili śmiercią jemu i wnukom. Profesor Krzysztof Simon wzburzony
Profesor Krzysztof Simon, jeden z największych autorytetów w Polsce w sprawach koronawirusa, przyznał, że grożono mu śmiercią. - Grozi się wysadzeniem szpitala, zabójstwem moich wnuków, mnie osobiście. Część z tych hostów jest chyba spoza Polski, ale pisane to jest wszystko po polsku - mówił członek Rady Medycznej ds. epidemii. Jak dodał gość programu WP "Newsroom", groźby dotyczą też innych członków Rady Medycznej. - Nas się traktuje, jakbyśmy byli kupą skorumpowanych złodziei, która współpracuje z premierem. Gdzie jest etyka, moralność? To już znikło w tym kraju. Od sześciu lat jest przyzwolenie na takie zachowania - zaznaczył prof. Krzysztof Simon. Jak przyznał, groźby wobec siebie i swojej rodziny zgłosił już na policję, która prowadzi obecnie kilka postępowań. - Jak mi grożą, to mi furczy i powiewa, ale jak grożą moim dzieciom, to jest to bezczelność i chamstwo - podkreślił.
W Gazecie Wrocławskiej straszne rz… Rozwiń
Transkrypcja: