Koronawirus. Chirurg o operowaniu chorych na COVID-19: to wyzwanie
Zakażeni koronawirusem wymagają czasem nie tylko leczenia objawów COVID-19, ale także pomocy chirurga. Ostre zapalenie wyrostka robaczkowego wymaga niezwłocznego leczenia operacyjnego. Chirurg prof. Damian Ziaja opowiada o kulisach pracy z takimi pacjentami.
19.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 07:23
Prof. Damian Ziaja ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach od kilku tygodni kieruje Oddziałem Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym Megrez w Tychach (Śląskie), który od początku pandemii był szpitalem zakaźnym jednoimiennym. Obecnie działa na III poziomie zabezpieczenia jako placówka hybrydowa - leczy zarówno chorych na COVID-19, jak i cierpiących na inne schorzenia.
Do oddziału chirurgii tyskiego szpitala trafiają obecnie chorzy na COVID-19 wymagający leczenia operacyjnego z całego województwa – placówka pełni stale ostry dyżur dla takich pacjentów.
- Są to np. chorzy z zapaleniem wyrostka robaczkowego, kamicą pęcherzyka żółciowego, niedrożnością przewodu pokarmowego, przetoką między jelitami a układem moczowym, czy ostrym zapaleniem trzustki. Niestety, trafiają też do nas często chorzy z innych ośrodków z powikłaniami, bo nagle się okazało, że są COVID-dodatni i najlepiej takiego niewygodnego pacjenta odesłać - powiedział PAP prof. Ziaja.
Koronawirus. Prof. Ziaja: operowanie pacjenta z COVID-19 to wyzwanie
- Zakażenie koronawirusem i spowodowane nim problemy oddechowe pogarszają ogólny stan takiego chorego, który – dodatkowo osłabiony - dłużej dochodzi do siebie po operacji. Przebywa w szpitalu dłużej, niż wymagałoby tego samo leczenie operacyjne również dlatego, że opuszcza oddział, dopiero kiedy ma ujemny wynik testu na koronawirusa - dodał.
Przed chirurgami praca w warunkach oddziału covidowego stawia dodatkowe wymagania: "Operowanie chorych na COVID-19 w kombinezonach ochronnych jest trudne - kaski ograniczają widoczność, ręce w dwóch parach rękawic drętwieją, mimo nawiewu w tych strojach jest bardzo gorąco".
- Cieszymy się jednak, że możemy operować, co w dobie pandemii, kiedy przełożono tyle zabiegów planowych, nie jest tak oczywiste. Proszę pamiętać, że niemożność operowania odbiera chirurgowi chęć do życia - wyznaje prof. Ziaja.
Koronawirus. Prof. Ziaja: warto się szczepić
Szansy na poprawę sytuacji prof. Damian Ziaja upatruje w szczepieniach przeciw COVID-19, ale nie spodziewa się szybkiego poluzowania wymogów sanitarnych w szpitalach, choć koszty środków ochrony osobistej czy dezynfekcyjnych w ostatnich miesiącach dramatycznie wzrosły, obciążając bardzo budżety placówek.
- Mamy jeszcze zbyt małą wiedzę choćby na temat tego, jak długo utrzymuje się odporność po szczepieniu. Musimy poczekać, a obecne zasady bezpieczeństwa zostaną z nami jeszcze długo. Na pewno jednak warto się szczepić - to jedyna droga w chwili obecnej do opanowania pandemii. Jako pracownik medyczny stykający się codziennie z pacjentami chorymi na COVID-19 zostałem już zaszczepiony i zachęcam innych do tego samego - podsumowuje prof. Damian Ziaja.