Koronawirus. Brak maseczek surowo karany. Najnowsze dane
Policjanci srogo egzekwują obowiązek noszenia maseczek. Tylko w ciągu minionej doby wypisali ponad 600 mandatów osobom, które nie miały zasłoniętych ust oraz nosa. Nie obyło się również bez pouczeń.
Od środy 7 października policjanci prowadzą działania w ramach akcji "Zero Tolerancji". Jak informuje RMF24, w ciągu ostatniej doby funkcjonariusze ukarali mandatami 621 osób, które nie miały założonych maseczek. Udzielili ponadto blisko 2600 pouczeń.
- Każda osoba bez maseczki, która nie będzie posiadała dokumentu, będzie z całą surowością karana - zapowiedział we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski. Z kolei szef policji gen. Jarosław Szymczyk zapewnił, że funkcjonariusze będą rygorystycznie podchodzić do obowiązku zasłaniania nosa i ust.
- To zawsze jest indywidualna decyzja policjanta, jaki tryb postępowania przyjmie. Czy będzie to pouczenie, czy będzie to zwrócenie uwagi, czy będzie to mandat, czy będzie to wniosek o ukaranie, czy będzie to wniosek do Inspekcji Sanitarnej o wdrożenie postępowania administracyjnego - dodał wówczas Szymczyk.
Koronawirus w Polsce i tysiące przypadków. Michał Kobosko o "medycznym stanie wyjątkowym"
Koronawirus. Nowe obostrzenia. Bez maseczki wyłącznie z dokumentem
Od soboty cały kraj znajdzie się w strefie żółtej. Oznacza to, że w całym kraju obowiązywało będzie m.in. zakrywanie nosa i ust w przestrzeni publicznej.
- Od 10 października wprowadzamy zasady ze strefy żółtej na terenie całego kraju, cały kraj znajdzie się w strefie żółtej - oświadczył w czwartek premier Mateusz Morawiecki na wspólnej konferencji prasowej z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim.
Zwolnione z obowiązku noszenia maseczek będą tylko osoby posiadające odpowiednie zaświadczenie lekarskie lub dokument poświadczający o niepełnosprawności niepozwalającej na używanie tych środków ochronnych.
Źródło: RMF24