Koronawirus. Andrzej Sośnierz: może warto zaryzykować
Druga fala pandemii koronawirusa dotyka wiele krajów. - W większości z nich wyniki pandemii mogą okazać się podobne: może warto zaryzykować i podjąć odważne działanie? - pyta w najnowszym wywiadzie poseł KP PiS Andrzej Sośnierz.
18.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 07:02
W rozmowie z TOK FM Andrzej Sośnierz przyznał, że w Polsce liczba zgonów spowodowanych COVID-19 nadal jest wysoka. - Ten samy wynik na milion mieszkańców ma Szwecja, jednak oni uzyskali to innym kosztem. Może się okazać, że wszędzie wyniki pandemii będą takie same - jednak dla jednych mogą one okazać kosztowne, dla drugich nie. Może warto zaryzykować i podjąć odważnie działanie - mówił poseł klubu parlamentarnego PiS.
Były wiceminister zdrowia ocenił, że obecna polityka rządu w zarządzaniu pandemią jest błędna. - Z lubością powołujemy się na kraje, którym idzie gorzej (...), a powinniśmy starać się wyciągać wnioski z krajów, które lepiej zarządzają epidemią. Nie przygotowaliśmy odpowiednich narzędzi, bo tak jak w przypadku nauczycieli mamy 2 proc. pozytywnych testów po badaniach przesiewowych, czyli średnio co trzy tygodnie mamy kolejne 2 proc. Przecież od początku pandemii aż 20 proc. z nich mogło już przejść COVID - wyliczał Sośnierz.
Były szef śląskiego NFZ nie szczędził także słów krytyki pod adresem rządowych obostrzeń. - Problemy mam z tym, że obostrzenia naśladujemy za kimś albo na zasadzie "wydaje mi się że". Nie rozumiem zupełnie, dlaczego zabrania się Polakom przebywać na otwartych przestrzeniach. Nie prowadzimy statystyk porównawczych: ile osób zaraża się w supermarkecie, a ile na stoku. Na saneczki przecież się puszcza - a czym to się różni? - mówił polityk Porozumienia.
Andrzej Sośnierz był także pytany o rekomendacje, jakich udzieliłby ministrowi zdrowia w tym tygodniu. - Ja to już mówię od roku: apeluję o usprawnienie funkcjonowania sanepidu i zbudowanie systemu testowania, który pozwoli śledzić przebieg epidemii. To nadal działa chaotycznie, a przecież moglibyśmy dzięki temu oszacować, jakie będą skutki otwierania niektórych branż - mówił polityk.