Koronawirus. Adam Niedzielski: nie chcemy zamykać kraju
Minister zdrowia w najnowszym wywiadzie deklaruje, że rząd "nie chce zamykać kraju". - Myślimy raczej o ukierunkowaniu na te miejsca, gdzie sytuacja epidemiczna jest najtrudniejsza - tłumaczył regionalizację obostrzeń Adam Niedzielski.
W rozmowie z "Do Rzeczy" Adam Niedzielski zwrócił uwagę na dynamikę wzrostu zakażeń koronawirusem - obecnie wynosi blisko 30 proc. w ciągu tygodnia.
- Jeśli jednak rozważamy interwencje, to raczej na poziomie regionalnym, tak jak to uczyniliśmy, ogłaszając powrót do obostrzeń w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie mamy najwyższy przyrost zakażeń (...) - mówił minister zdrowia.
- Nie byłoby uzasadnione, żeby wykonując krok wstecz, zamykać cały kraj. Myślimy raczej o ukierunkowaniu na te miejsca, gdzie sytuacja epidemiczna jest najtrudniejsza. Są też pewne priorytety: intencją moją i rządu jest to, żeby dzieci wróciły do szkół, mimo że na Warmii i Mazurach cofnęliśmy się o krok - dodał Adam Niedzielski.
Maseczki. Bartosz Arłukowicz zirytowany słowami Adama Niedzielskiego
Koronawirus. Adam Niedzielski: mamy większą tolerancję poziomu zakażeń
Były szef Narodowego Funduszu Zdrowia przypomniał także o wprowadzonych od soboty obostrzeniach. W najnowszym rozporządzeniu ustawodawca zakał używania przyłbic i szalików do osłony twarzy, jednak nie doprecyzował, jaką maseczkę należy zakładać do ochrony.
- Oczywiście, najbardziej dopasowaną regulacją byłoby określenie, że nie trzeba ich zakładać, jeśli nie ma nikogo w odległości 1,5–2 m. Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji, że ktoś na spacerze co chwilę zdejmuje i zakłada maseczkę - ocenił Adam Niedzielski. Urzędnik przypomniał także zasadę DDM (dystans-dezynfekcja-maseczka), która może spowodować, że trzecia fala nie będzie na takiej wysokości, która zagrozi systemowi opieki zdrowotnej.
- Dziś mamy dużo większą tolerancję poziomu zakażeń, gdyż coraz więcej jest osób zaszczepionych. Liczymy na to, że mimo większej liczby zakażeń nie będziemy mieli aż takich przyrostów liczby hospitalizacji i zgonów. Szczepimy seniorów, by odsetek hospitalizacji i zgonów był mniejszy - dodał Niedzielski.